Seks w ciąży – dozwolony czy przeciwwskazany?
Autorem artykułu jest N.D.
Wiele przyszłych matek zastanawia się, czy w ciąży można swobodnie kontynuować współżycie płciowe? Czy seks nie stanowi zagrożenia dla dziecka? Czy wskazania zmieniają się w zależności od trymestru? Jak wszędzie, tak i tu, wszystko zależy od stanu zdrowia matki i dziecka.
Aby odpowiedzieć na te wszystkie pytania najpierw, należy skonsultować się z lekarzem. W przeważającej większości ciąż nie ma żadnych przeciwwskazań do seksu. Jeśli jednak twoje dziecko jest w grupie ryzyka zagrożonej porodem przedwczesnym, ginekolog z pewnością zabroni stosunków. Oksytocyna wyzwalana w trakcie orgazmów może prowadzić do skurczów macicy, a zawarte w płynie nasiennym prostaglandyny drażniąco działają na szyjkę macicy. Kobiety, które doświadczyły poronień, powinny zrezygnować ze współżycia w pierwszym trymestrze ciąży, ponieważ wówczas ryzyko utraty dziecka jest największe. Wyjąwszy te przypadki, lekarz zwykle nie widzi przeszkód, aby ciąża i seks szły w parze.
Przyszli rodzice nie muszą martwić się o stan dziecka w trakcie zbliżeń, ponieważ jest ono dobrze chronione przed wstrząsami i środowiskiem zewnętrznym. Nie ma możliwości, aby zostało w jakiś sposób „uszkodzone”. Lekkie skurcze macicy w trakcie orgazmu nie świadczą o porodzie, są związane z podażą hormonów. Plamienie z narządów po stosunku może zaś wynikać z ich przekrwienia i wzmożonej czułości na bodźce. Jeśli jednak skurcze lub krwawienie się powtarzają i nasilają, warto skonsultować je z lekarzem. W zdrowej ciąży należy zaniechać seksu ok. 2–6 tygodni przed rozwiązaniem, ponieważ może wywołać przedwczesną akcję porodową. Ponadto stosunki zwiększają bakteryjność środowiska pochwy, jeśli odejdą w takiej sytuacji wody, dziecko może zostać narażone na infekcję.
Seks w ciąży może okazać się przyjemniejszy niż dotychczas. Nie musicie stosować antykoncepcji, liczyć dni płodne czy zachowywać abstynencję w trakcie krwawienia miesięcznego. Narządy płciowe kobiety są bardziej przekrwione, dlatego często jest ona chętniejsza do zbliżeń i czerpie z nich większą przyjemność. Piersi stają się wrażliwsze, a orgazmy dłuższe i silniejsze. W drugim trymestrze, po minięciu dolegliwości pokarmowych, porannych mdłości i wymiotów, większość przyszłych matek wykazuje więcej inicjatywy w sypialni. Oczywiście zdarza się także, że zainteresowanie życiem intymnym znacznie spada lub kobieta odczuwa do niego niechęć. Potrzebuje czułości i pieszczot, ale nie dąży do zbliżeń. Partnerzy muszą sobie to jakoś wynagrodzić, dbając przede wszystkim od dobre i pełne relacje między sobą. Podstawą jest zaakceptowanie zmieniającej się sylwetki przyszłej mamy, dostrzeżenie w niej uroku i seksapilu.
Niektóre przyszłe matki mogą odczuwać ból w trakcie stosunków ze względu na obrzmienie szyjki macicy. Wówczas najkorzystniej wybierać pozycje, które pozwalają kobiecie na zachowanie kontroli głębokości pchnięć. Mężczyzna natomiast powinien członka wprowadzać ostrożnie i niezbyt głęboko. Ciąża nie sprzyja tradycyjnym pozycjom ze względu na powiększający się brzuch i możliwy ucisk na dziecko. Seksuolodzy podają, że najlepiej wybierać ułożenie boczne, na łyżeczki, z kobietą na górze, sprawdza się też pozycja kolankowo-łokciowa od tyłu oraz ustawienie mężczyzną na boku, a kobietą leżącą na plecach. Jak widać ciąża nie musi oznaczać rezygnacji z intymnej bliskości między partnerami. Seks sprzyja podtrzymywaniu więzi i zaspokaja potrzeby emocjonalne. Pomaga w akceptacji nowych ról, a także podnosi komfort psychiczny i samoocenę przyszłych rodziców.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl