niedziela, 31 lipca 2011

Akwarystyka Morska

Autorem artykułu jest Adam Kaszubowski



Jeszcze do niedawna najpopularniejsze były akwaria słodkowodne. Teraz to się zmieniło. Coraz bardziej rozwija się u nas akwarystyka morska, która umożliwia posiadanie kawałka podwodnego świata w swoim domu.

Akwarystyka Morska

Akwaria morskie zachwycają pięknem i różnorodnością stworzeń, które w nich żyją. Takie akwaria nie tylko świetnie wyglądają w domu, ale także wspaniale prezentują się w biurze. Wzbogacają wystrój pomieszczeń, w których się znajdują, a także sprawiają, że można się zrelaksować obserwując życie morskich stworzeń.

Akwarystyka morska jest wręcz stworzona dla osób, które fascynują się życiem w morzach i oceanach. Dzięki niej mogą posiadać swój własny podwodny świat, który będzie zachwycać wszystkich swym pięknem. Co prawda posiadanie takowego morskiego akwarium wymaga zaangażowania i podstawowej wiedzy, jednak dzięki bogatej ofercie sklepów z tego typu sprzętem, każdy może dziś mieć takie akwarium u siebie.

Należy jednak pamiętać, ze morskie stworzenia potrzebują odpowiednich warunków, które trzeba im zapewniać żeby żyły jak najdłużej i żeby jak najdłużej były piękną ozdobą akwarium.

Jako, że akwarystyka morska prężnie się w naszym kraju rozwija, to bez problemu znajdziemy sklep ze sprzętem do takiego akwarium oraz z różnymi stworzeniami.

Przy zakładaniu morskiego akwarium poza właściwa wiedzą z akwarystyki niezwykle ważna jest także estetyka wykonania. Zwłaszcza jeśli akwarium będzie stać w miejscu, do którego zagląda wiele osób.

Istotne są nie tylko materiały z jakich akwarium zostanie wykonane czy organizmy jakie zostaną w nim umieszczone. Ważne są także dodatki oraz elementy dekoracyjne.

Zakładanie akwarium morskiego powinno przebiegać tak, aby uwzględnić wszystkie elementy mające na celu wykonanie akwarium, które będzie zachwycać. Dlatego tak ważne są wszelkie wykończenia. Stąd też dobrze jest skorzystać z usług projektanta, który zaprojektuje dla nas indywidualne akwarium morskie z uwzględnieniem wszystkich szczegółów oraz sugestii zamawiającego.

Zakładanie akwarium morskiego według projektu sprawi, że będzie ono efektowne oraz idealnie będzie uzupełniać przestrzeń w jakiej się znajdzie. Takimi projektami zajmuje się coraz więcej firm, stąd też nie będzie większego problemu ze znalezieniem odpowiedniej firmy. Zwłaszcza, że zakładanie akwarium morskiego jest obecnie bardzo modne, więc firmy specjalizujące się w morskiej akwarystyce wychodzą naprzeciw potrzebom klientów.

---

Akwarystyka morska jest dziedziną, która wymaga profesjonalnego podejścia i wiedzy. Zakładanie akwarium morskiego w ofercie firmy Animal Aquarium Design.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pokój dla dziecka

Pomysły na pokój dla dziecka

Autorem artykułu jest Pierwiastka



Nie wiesz jak urządzić pokój dla dziecka? Zacznijmy od tego, że jego wygląd powinien być uzależniony od tego, czy będzie to dziewczynka czy chłopczyk.

Planując wystrój 4 kątów dla dziecka powinniśmy wybrać pastelowe, stonowane odcienie - w przypadku dziewczynki może to być róż, a dla chłopczyka błękit. Jeśli chcemy, aby pokoik miał kolorystykę uniwersalną, niezależną od płci naszego brzdąca, zdecydujmy się na połączenie beżu z brązem bądź zielenią i jaśniutkimi mebelkami.

Sprawa z kolorystyką pokoju jest znacznie łatwiejsza w przypadku dzieci starszych o sprecyzowanych już gustach kolorystycznych - te mogą same podpowiedzieć nam, rodzicom, co im się podoba, a co nie. Przy okazji malowania ścian warto zastanowić się nad farbami zmywalnymi - nasze dziecko z pewnością nie raz pokaże nam swoje zdolności artystyczne właśnie na ścianach. Pamiętajmy również o odpowiedniej jakości farb, które nie wywołają alergii i podrażnień na skórze dziecka. Nie zapomnijmy odpowiednio wcześniej przewietrzyć pomieszczenia tak, aby zdążył się on pozbyć zapachu farby oraz nowych mebli, o ile takie będą kupowane.

Szukając mebli do pokoju dziecięcego pamiętajmy o tym, że muszą one być bezpieczne dla dzieci w różnym wieku. Jeśli maluch zacznie wstawać i podtrzymywać się w szczególności tych wyższych elementów mebli, powinniśmy mieć pewność co do tego, że są one wystarczająco stabilne. Ani one same, ani rzeczy znajdujące się na nich (np. książki na regale) nie mogą na nie spaść. Ponadto, zabezpieczmy ostre krawędzie mebli tak, aby nawet w przypadku uderzenia nie wyrządziły one krzywdy dziecku - mogą to być np. gumowe zaokrąglone krawędzie, jakie nakleja się m.in. na stół.

W pierwszej kolejności jednak zastanówmy się dobrze nad wyborem najważniejszego z mebelków do pokoju dzieciaczka, a mianowicie - nad łóżeczkiem. Obecnie standardem jest kilka poziomów wysokości dna, niektóre łóżeczka mają wyjmowane szczebelki, do części można też dokupić szufladę. W przypadku gdy pokoik dziecka jest niewielki, taka szuflada może się przydać jako dodatkowe miejsce na pieluszki, pościel na zmianę czy inne akcesoria, w tym również zabawki. Na rynku dostępne są łóżeczka "rosnące z dzieckiem", tzn. takie, które w późniejszym czasie można przebudować na małe tapczaniki. Powinny być one zakupione w nieco większym niż standardowym (60 x 120 cm) rozmiarze, dzięki czemu posłużą nam nawet do 4-5 roku życia naszego dziecka.

Wybór dodatkowych akcesoriów zależy przede wszystkim od tego, jak dużo miejsca mamy w krainie naszego maluszka. W zależności od tego, pielęgnacja niemowląt może się odbywać na komodzie kąpielowej z przewijakiem albo zwykłym przewijaku nakładanym na łóżeczko. W drugim przypadku przyda nam się półka na akcesoria, która będzie się znajdowała w zasięgu ręki podczas przewijania dziecka. Nie zapominajmy również o ustawieniu obok łóżeczka lampki nocnej z delikatnym oświetleniem, dzięki której nasz malec nie rozbudzi się zbytnio podczas nocnego karmienia lub przewijania.

Pomysłów na to, jak urządzić pokój dla dziecka, możemy szukać u znajomych albo na stronach sklepów internetowych. Znajdziemy na nich sporo pomysłów na pokój zarówno dla dziewczynki, jak i chłopca, i to w dowolnym wieku. Czytajmy także fora internetowe, na których przyszli rodzice dyskutują o urządzeniu pokoiku, a czasem nawet pokazują zdjęcia, którymi można się inspirować. Jak widać, nie tylko urządzenie pokoju, ale także wymyślenie jak ma wyglądać, może zająć trochę czasu i nie warto z tym zbyt długo zwlekać.

---

Przeczytaj inne artykuły na LinkBaby.pl i przestudiuj dokładnie kalendarz ciąży.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mity o ciąży

Autorem artykułu jest Pierwiastka



Wiele mitów związanych z ciążą dotyczy prób określenia płci dziecka na podstawie wyglądu czy też zachcianek przyszłej mamy. Większość z nich jest dalekich od prawdy.

Poznajmy 5 największych mitów, które zapewne każda przyszła mama słyszała chociaż raz w ciągu tych 9 miesięcy.

Mit 1: Jeśli kobieta ma wysoko ułożony brzuch, urodzi dziewczynkę.

Nie ma żadnego naukowego uzasadnienia związku wyglądu brzucha kobiety ciężarnej i płci jej dziecka. Co ciekawe, po świecie krąży także wręcz odwrotne stwierdzenie – że wysoko ułożony brzuch nie świadczy o dziewczynce, a o chłopcu. Brzuch opada w widoczny sposób na krótko przed porodem, zarówno w przypadku dziewczynki, jak i chłopca. Jego wygląd we wcześniejszym okresie ciąży zależy od budowy ciała kobiety i ułożenia dziecka. Zazwyczaj kobiety wysokie i szczupłe noszą dziecko wysoko, podczas gdy kobiety przy kości i niższe noszą dziecko niżej.

Mit 2: Zachcianki na słodycze świadczą o tym, że urodzi się dziewczynka.

Kobieta w ciąży może mieć ochotę zarówno na słodycze, jak i potrawy słone, pikantne, kwaśne czy też chwilowo może mieć zmniejszony apetyt. Zachcianki na poszczególne potrawy mogą się jednak zmieniać i nie mają związku z płcią dziecka, a jedynie z tym, jakich związków mineralnych może się ono domagać w okresie prenatalnym.

Mit 3: O płci dziecka świadczy jego tętno.

Według tego mitu chłopcy mają znacznie wolniejsze tętno od dziewczynek (chłopcy mniej niż 130 uderzeń na minutę, a dziewczynki powyżej 140). Prawda jest taka, że nie jest ono zależne od płci, a wynik takiego badania może się różnić z wizyty na wizytę. Generalnie dzieci w okresie płodowym mają tętno w granicach 120-160 uderzeń na minutę, a więc znacznie więcej niż po narodzinach.

Mit 4: Brzydka cera świadczy o dziewczynce.

To, jak wygląda cera kobiety w ciąży, zależy w największej mierze od burzy hormonów, jaka towarzyszy każdej ciężarnej bez względu na płeć dziecka. Nie bez znaczenia jest również sposób pielęgnacji cery – warto w tym czasie w szczególności zwrócić uwagę na to, jakie kosmetyki mogą źle wpływać na jej stan, nawet jeśli przed ciążą wydawały się być dobrze dobrane. Powtarzamy więc – wygląd przyszłej mamy nie jest zależny od płci dziecka.

Mit 5: Kobieta, którą męczą poranne mdłości, urodzi dziewczynkę.

Poranne mdłości mogą dotyczyć nawet połowy kobiet ciężarnych. Według mitu ma to mieć związek z hormonem produkowanym przez chłopców – testosteronem. Poziom hormonów produkowanych przez dzieci w okresie prenatalnym jest jednak zbyt mały, aby mógł mieć wpływ na wygląd zewnętrzny przyszłej mamy.

Jak widać, wiara w opisane powyżej zabobony może nas – przyszłe matki – zaskoczyć albo zmieszać. Jedynym wiarygodnym źródłem informacji na temat płci naszego dziecka jest badanie USG – zazwyczaj dwudziesty tydzień ciąży (a więc tzw. badanie połówkowe) jest czasem, w którym możliwe jest dostrzeżenie płci dziecka, jednak najwięcej zależy tu od jego ułożenia. Zdarzają się więc kobiety, które praktycznie do końca nie wiedzą, jakiej płci dziecka oczekiwać.

---

Przeczytaj też inne porady dla rodziców.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 30 lipca 2011

Harry Potter

Harry Potter-historia i marketing

Autorem artykułu jest Aleksandra Grund



Harry Potter to seria książek fantastycznych która w bardzo dobry sposób jako motyw przewodni wykorzystuje magie. Autorem książki jest angielska pisarka Joanne Kathleen Rowling jej twórczość jaką jest pierwsza cześć serii książek o Harrym ujrzała światło dzienne w 1997 w Polsce 3 lata później.

Pierwsza cześć nosiła tytuł Harry Potter i Kamień Filozoficzny, pomysł na nią zrodził się gdy Katheleen jechała w pociągu. Dzięki niesamowitym zainteresowaniu i poruszeniu jakie spowodowała powstały kolejne części. Książki pokazują zmagania młodego czarodzieja jakim jest Harry w szkole oraz poza nią. Wielu ludzi identyfikuje się z postaciami, wykorzystując ich pomysły w życiu codziennym. Problemy z jakimi muszą radzić sobie bohaterowie odzwierciedlają problemy dorastającej młodzieży jakim są wkroczenie w świat szkolny i czekające tam na nich problemy szkolne lub tez strata rodziców oraz jak sobie z tym poradzić. Pomimo ze seria książek jest fantastyka to ukazuje problemy społeczne.

Seria książek o Harrym nie tylko pochłonęła najmłodszych jej zwolennikami stali się również dorośli. Książki te odniosły niesamowity sukces stały się rozchwytywane znalazły się w każdej księgarni oraz bibliotece. Każda księgarnia internetowa musiała mieć ją w swoich zbiorach i to nie tylko w jednym języku, ponieważ została ona przetłumaczona na 50 różnych języków. W 2003 po wydaniu Harry Potter i Zakon Feniksa Kathleen została wyróżniona na piątym miejscu najlepiej zarabiających Brytyjczyków. Kathleen zyskała sławę o jakiej zawsze marzyła , dzięki niej mogła wydać kolejne tomy, łącznie powstało siedem części. Każda z nich jest ciągiem poprzedniej, wciągając czytelnika w świat magii. Zazwyczaj kończą się one w taki sposób by zainteresowany sięgnął po następna część. Jednakże wraz z popularnością książek wzrastała krytyka i potępianie czytania Harrego Pottera , książka ta oburzyła wiele środowisk chrześcijańskich które zarzucały jej promowanie magi i okultyzmu. Religie twierdziły ze promowanie tego typu rzeczy źle wpływa na społeczeństwo a treść jaka jest ukazana w książkach jest charakterystyczna dla satanizmu i neopogaństwu. Benedykt XVI stwierdził ze nie ma tam treści niezgodnych z kościołem a książka nie porusza tematyki religijnej, dzięki tej opinii świat religii przestał ujawniać oburzenie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Twoja przestrzeń- kartka papieru

Kartka papieru

Autorem artykułu jest Ferdis



Wyobraźmy sobie, że kartka papieru, którą wypełnimy pismem symbolizuje naszą przestrzeń życiową. Ze sposobu rozmieszczenia naszego tekstu na tej ograniczonej przestrzeni możliwe jest odczytanie naszego podejścia do życia i otaczającej nas rzeczywistości.

Załóżmy jeszcze, że lewa strona kartki symbolizuje przeszłość, stanowi również punkt początkowy naszego pisma, prawa zaś mówi nam o naszych celach i przyszłości.

Ze sposobu rozmieszczenia tekstu na kartce papieru możemy dowiedzieć się nie tylko o guście autora, jego społecznych, kulturalnych i artystycznych zainteresowaniach lub ich braku. Możemy również wnioskować, czy autor tekstu jest osobą dokładną, pracowitą, a może leniwa i rozrzutną lub niechlujną i skąpą. Styl wykorzystania przestrzeni pisarskiej wskaże nam również, czy piszący ma poczucie własnej wartości i czy potrafi poprawnie ułożyć sobie stosunki z innymi ludźmi.

Żeby można było dokonać analizy pisma i wyciągnąć trafne wnioski na podstawie jego rozmieszczenia na kartce papieru, bardzo istotne jest by próbka pisma sporządzona została na czystym, nie liniowanej arkuszu papieru a ilość tekstu nie była mniejsza niż dwie strony. Na podstawie dziesiątków tysięcy przeanalizowanych pod tym kątem próbek pisma ręcznego przyjęto, że normalny margines po lewej stronie tekstu mieści się w granicach od 1,5 do 2,5 cm.
Prawy, normalny (jeżeli tak można powiedzieć) margines jest węższy i mieści się w granicach pomiędzy 1,0 - 1,5 cm. Normalny górny margines wynosi 2,0 – 3,5 cm, zaś dolny powinien mieścić się pomiędzy 2,0 – 2,5 cm. Wszelkie odstępstwa od wymienionych powyżej wielkości świadczą o dysproporcji.

Jeżeli analizowany przez nas tekst otacza ramka proporcjonalnych marginesów świadczy, że piszący jest dokładny w każdym swoim działaniu, świadomy związków społecznych, jest opanowany i zorganizowany, posiada zmysł estetyczny. Jeżeli zaś lewy margines jest wyraźnie szerszy od 2,5 cm może to mówić o uciekaniu autora tekstu od przeszłości, o jego niezależności i rozmachu w działaniach, o sporej energii życiowej, komunikatywności oraz odwadze w stawianiu czoła wszelkim problemom.
Szeroki prawy margines mówi nam natomiast o tym że piszący obawia się o swoją przyszłość, jest nadwrażliwy, powściągliwy i nieśmiały. Gdy wszystkie marginesy są zdecydowanie szerokie z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z osobą uzdolniona artystycznie, wrażliwą na barwy i formy, ale też wycofaną, powściągliwą i kładącą duży nacisk na sprawy finansowe.

Gdy margines z lewej strony rozszerza się świadczy to o skłonności piszącego do zapominania o przeszłości, życiu teraźniejszością, optymizmie i spokoju. W przypadku zaś gdy lewy margines zwęża się, świadczyć to może o zmęczeniu wewnętrznym lub depresji spowodowanej przepracowaniem lub pośpiechem. Autor tekstu niestety nie potrafi uwolnić się od przeszłości, jest ostrożny i bardzo oszczędny.
Oszczędność granicząca ze skąpstwem to oprócz braku rozwagi i powściągliwości typowe cech piszących, którzy pozostawiają bardzo wąskie marginesy zarówno po lewej, jak i po prawej stronie. Gdy wszystkie marginesy a więc: lewy, prawy, górny i dolny są bardzo wąskie to mówi nam, ze mamy do czynienia z człowiekiem, który stara się usunąć wszelkie ograniczające go bariery, budzić może przy tym zarówno pozytywne jak i negatywne reakcje otoczenia, na pewno zaś zbyt dużo mówi i jest pozbawiony poczucia estetyki.

W przypadku, gdy lewy margines jest nierówny mamy do czynienia z osobą buntowniczą i lekceważącą ogólnie przyjęte zasady współżycia społecznego. Autor takiego tekstu jest pozbawiony wewnętrznego ładu i równowagi. Nierówny prawy margines świadczy o zmienności nastrojów piszącego, którego czyny i reakcje bywają nieprzewidywalne.

Skromność i niekonwencjonalność oraz szacunek wobec adresata to cechy osób, które pozostawiają zdecydowanie duży margines górny. Jeśli duży jest margines dolny świadczyć to może o braku zainteresowania dla otoczenia, dużej rezerwie do rzeczywistości, idealizmie i powściągliwości. Bardzo mały górny margines mówi o autorze tekstu, że jest on bezpośredni, niekonwencjonalny ale i obojętny oraz nie okazujący szacunku dla bliźnich. Na podstawie niewielkiego dolnego margines natomiast możemy domniemywać o potrzebie kontaktów z otoczeniem, czasami o skłonności do depresji a także o sentymentalizmie i materializmie.

W rękopisach można spotkać mnóstwo odmian lewych, prawych, górnych i dolnych marginesów, a każda z nich mówi coś o człowieku – autorze pisemnej wypowiedzi. Na różne sposoby odmiany te są interpretowane przez różnych grafologów z różnych szkół grafologicznych. Przedstawiona skrótowo powyżej interpretacja niektórych najczęściej spotykanych rodzajów marginesów, jest jedną z wielu.
Pewne charakterystyczne cechy interpretujące zagospodarowanie przez piszącego przestrzeni czystej kartki papieru są jednak powtarzalne i uniwersalne dla wielu szkół grafologicznych.
Bywają jednak i inne interpretacje np.: francuska grafolog Surany, przewodnicząca Institut National de la Graphologie Scientifque uważała, że lewy margines mówi o stosunku piszącego do matki (brak marginesu to nadmierne przywiązanie i uczucie zdominowania), a prawy o stosunku do ojca i ogólnie do autorytetów.
W jednym większość grafologów się zgadza, a mianowicie przy analizie tekstów pisanych ręcznie szczególną uwagę zwraca się na lewy margines. Mniejsze znaczenie przywiązuje się do prawego górnego i dolnego marginesu, chociaż nie należy ich lekceważyć. Pewne jest jednak to, że niektórych drobnych dysproporcji w marginesach można nie brać pod uwagę, gdyż idealne i proporcjonalne marginesy występują niezwykle rzadko.

---

Alfred Spychała

www.mlm-lubuskie.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szkodniki w doniczkach

Przędziorki - szkodniki roślin doniczkowych

Autorem artykułu jest swiatdoniczek



Przędziorki to bardzo często wstępujące szkodniki roślin doniczkowych, które atakują nie tylko kwiaty doniczkowe, ale również innego rodzaju rośliny. Są bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do obumarcia kwiatów, dlatego warto wiedzieć, jak je zidentyfikować oraz jak można się ich pozbyć. O tym piszemy w niniejszym artykule.

Przędziorki występują w czterech odmianach, a dokładnie:

- przędziorek chmielowiec,
- przędziorek owocowiec,
- przędziorek szklarniowiec,
- przędziorek głogowiec.

Każdy z nich atakuje inne rośliny. Kwiaty doniczkowe najbardziej upodobał sobie przędziorek głogowiec, który najczęściej sięga po takie kwiaty jak figowce, krotony, palmy czy bluszcze. Ze względu na fakt, że przędziorki są bardzo małe (ich rozmiar to maksymalnie 0,5 milimetra), ich wykrycie jest dość trudne. Dlatego też o tym, że przędziorki zaatakowały poszczególne rośliny, z reguły dowiadujemy się za późno, kiedy ich liczba jest już zbyt duża, aby je zwalczyć.

Wynikiem ataku przędziorków są jasne plamki na liściach oraz delikatna siateczka o rdzawym kolorze, która je pokrywa. Żerując na liściach i górnych częściach pędów, szkodniki roślin wysysają z nich soki, doprowadzając tym samym do ich obumarcia i opadania. Z reguły przędziorki atakują starsze liście, które są łatwym celem. Interesującą ciekawostką jest to, że nieduża ilość tych szkodników może doprowadzić nie do choroby roślin doniczkowych, ale paradoksalnie do jej wzmocnienia. Atak niewielkiej liczby przędziorków wzmaga bowiem fotosyntezę i polepsza proces kwitnienia oraz rozrostu kwiatu.

Jak walczyć z przędziorkami? Najważniejsze w tym kontekście jest dokładne obejrzenie rośliny, ponieważ odpowiednio wcześnie wykryte szkodniki roślin doniczkowych nie są w stanie jej zbyt mocno zagrozić. Oględziny należy rozpocząć od sprawdzenie spodu liści, gdyż właśnie tam najchętniej osadzają się przędziorki. Jeśli je dostrzeżemy, należy usunąć zaatakowane liście, co sprawi, że choroba ta nie będzie się rozprzestrzeniać na pozostałych jej partiach. W przypadku odnalezienia większej ilości przędziorków można opryskać roślinę odpowiednim preparatem chemicznym. Aby zapobiegać pojawieniu się przędziorków, warto utrzymywać duży stopień wilgotności powietrza - szkodniki umierają, gdy jego wartość wynosi powyżej 90%.

---

swiatdoniczek.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 29 lipca 2011

Pies i nowy członek rodziny

Jak przygotować psa na spotkanie z nowym członkiem rodziny

Autorem artykułu jest Magdalena Banach



Pies to domownik, który musi podporządkować się naszym zasadom, jednak w trosce o jego dobre samopoczucie, zadbaj o to, by przygotować go na zmiany związane z pojawieniem się nowego członka rodziny.

Pies - przyjaciel rodzinyPies to dla wielu ludzi członek rodziny i przyjaciel, dla innych wierny towarzysz czy po prostu stróż posesji, ale w każdym przypadku jest on domownikiem, który musi akceptować pojawiających się nowych lokatorów, a mogą nimi być dzieci, inne psy czy koty. Warto mieć na uwadze, że dobrze ułożony i posłuszny pies łatwiej zaakceptuje nowych członków rodziny. Jasne komendy i polecenia od początku będą wskazówką co jest dozwolone, a czego psu absolutnie robić nie wolno, dlatego warto szkolić naszych czworonożnych towarzyszy gdy tylko pojawią się w rodzinie, a nie dopiero wówczas, gdy na świat ma przyjść dziecko, czy pojawia się inne zwierzę.

Kiedy w domu pojawia się dziecko

Większość psów w sposób naturalny przyjmuje pojawienie się nowego członka rodziny jakim jest noworodek, są wobec niego łagodne a nawet chronią go, na przykład nie pozwalając zbliżyć się do wózka obcym osobom. Jednak w relacji dziecko pies nigdy nie dosyć ostrożności, należy stosować zasadę ograniczonego zaufania, nawet jeśli nasz pupil to kochający wszystko i wszystkich labrador retriever.

Zadbaj o zdrowie psa, by dziecko mogło bezpiecznie przebywać w jego towarzystwie

Zwierzęta domowe powinniśmy odrobaczać, szczególnie jeśli mają one kontakt z dziećmi, nie wolno nam zapominać o regularnym podawaniu środków przepisanych przez lekarza weterynarii. Wiadomo, że dzieci podczas zabawy wkładają do buzi palce i różne przedmioty z podłogi z którymi styka się nasz czworonożny przyjaciel, nierzadko też psy po prostu liżą dzieci po buzi, a czasem może się zdarzyć, że raczkujący maluch po prostu spróbuje jedzenia dla psów! Dlatego zadbajmy o dobry stan zdrowia i kondycję psa, by nie był on źródłem niebezpiecznych chorób i pasożytów.

Przygotuj psa na zmiany

Ważne, by w momencie gdy pojawia się dziecko pies nie doznał szoku wskutek nagłego, innego traktowania. Wciąż należy poświęcać mu tyle samo czasu, oczywiście o pomoc warto poprosić kogoś z rodziny, by wyprowadzał psa na dodatkowe spacery, bo z przyczyn oczywistych młodym rodzicom tego czasu po prostu brakuje. Zwłaszcza duże i żywiołowe psy powinny mieć możliwość spożytkowania energii na świeżym powietrzu.

Naucz psa, że te zabawki nie należą do niegoWysyłajmy psu sygnały, że coś zmieni się w naszym życiu i tym samym w życiu czworonoga, jeszcze zanim na świat przyjdzie dziecko, oswajajmy psa z takimi przedmiotami jak wózek i łóżeczko, nauczmy psa, że nie wolno mu na nie skakać i że nie służą do zabawy.

Po urodzeniu się dziecka można przynieść do domu kocyk czy pieluszkę, dzięki czemu pies zapozna się z zapachem noworodka na kilka dni przed jego przybyciem. Oczywiście nie dajemy tych przedmiotów do zabawy, a jedynie pozwalamy psu je obwąchać.

Ważne jest także by nauczyć psa pozostawania w drugim pomieszczeniu, nie zawsze bowiem będzie nam mógł towarzyszyć – tę umiejętność trzeba także wcielić w życie zanim urodzi się dziecko, by pies nie odczuł że przez tę małą istotę jest separowany. Można oczywiście pozwolić psu by siedział obok gdy zajmujemy się noworodkiem, warto nagradzać grzeczne zachowanie, by utrwalić pożądane reakcje, dlatego miejmy zawsze w pobliżu granulki suchej karmy, które posłużą za smakołyk.

Zasada ograniczonego zaufania

Nie zostawiaj psa samego z dzieckiem!Jeśli nawet darzymy naszego pupila ogromnym zaufaniem, to nigdy nie powinniśmy pozostawiać go sam na sam z dzieckiem, pies zupełnie nieświadomie może wyrządzić maluchowi krzywdę, nie wiadomo też jak zareaguje na nagły płacz czy pisk dziecka, który może zachęcić go do żywiołowej zabawy.

Często spotyka się młode mamy spacerujące z wózkiem i psem, które wchodząc na chwilę do sklepu przywiązują psa do wózka! Oczywiście wydaje się im, że w ten sposób zapewniają swojemu maleństwu najlepszą opiekę, ale zapominają chyba o tym co może się wydarzyć gdy przestraszony pies zacznie uciekać, zostanie zaatakowany przez innego psa, albo pobiegnie za kotem! Dlatego nigdy nie wolno przywiązywać psa do wózka!

Im starsze jest dziecko, tym więcej czasu spędza z czworonogiem, który nierzadko staje się jego najlepszym towarzyszem zabaw, pamiętajmy by nie tylko szkolić psa, ale także edukować dziecko w kwestii szacunku i dobrego traktowania zwierząt. Uczmy dzieci, że nie wolno ciągnąć psa za uszy i ogon, uderzać, krzyczeć, przeganiać, czy ruszać jego miski. Oczywiście my jako właściciele musimy mieć możliwość zabrania psu miski w dowolnym momencie, ale ze względów bezpieczeństwa nie mogą tego robić dzieci. W trosce o spokój psa, zwłaszcza w przypadku psów seniorów - stwórzmy mu możliwość pójścia w ustronne miejsce, gdzie maluch nie będzie mu przeszkadzał, pamiętajmy, że pies także potrzebuje czasem świętego spokoju.

Zabawy i spacery

Zawsze nadzoruj zabawę dziecka i psaMusimy pamiętać, że nie wszystkie psy są przystosowane do roli przyjaciela dziecka. Niektóre rasy posiadają cechy charakteru, które sprawiają, że są doskonałymi stróżami, ale nie mają cierpliwości do rozkrzyczanych, biegających istot, które chcą ciągnąć je za uszy i zaglądać do pyska... Decydując się na psa rodzinnego weźmy to pod uwagę i wybierajmy spośród psów, które do tej roli się nadają. Oczywiście od reguły zawsze istnieją wyjątki, bywają dobermany uwielbiające dzieci i golden retrievery, które są wobec nich agresywne – mają na to wpływ indywidualne cechy charakteru zwierzęcia, stosowane przez właścicieli metody wychowawcze, trudne doświadczenia i zaznane krzywdy, które kształtują psychikę zwierząt. Dziecko nie powinno wyprowadzać pas na spacer bez nadzoru osoby dorosłej; pies może wdać się w potyczkę z innym psem, co jest niebezpieczne zarówno dla niego jak i dla dziecka, może pociągnąć dziecko i przewrócić, może też zaatakować obcą osobę, na co dziecko nie będzie potrafiło zareagować.

Pamiętajmy, że wszystkie tragiczne wypadki z udziałem psów są wynikiem ich złego traktowania przez człowieka, to my ponosimy odpowiedzialność za nieprawidłowe krzyżowanie osobników, które wykazują agresję, a także często sami uczymy tej agresji poprzez złe traktowanie szczeniąt, karanie, krzyki i przemoc! Jeśli chcemy by mądry i posłuszny pies był przyjacielem naszego dziecka, to sami najpierw musimy być przyjacielem i dobrym opiekunem dla szczeniaka, który dorasta w naszym domu.

---

Magdalena Banach

http://www.inet-partner.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Remont

Planujesz remont ? Sprawdź, jak uniknąć błędów

Autorem artykułu jest Irena Zobniów



Remont mieszkania czy domu, zwłaszcza przeprowadzany kompleksowo we wszystkich pomieszczeniach to zazwyczaj kosztowna inwestycja na wiele lat. Jeśli zamierzamy przeprowadzić remont na własną rękę, warto wiedzieć, jak uniknąć błędów, które mogą nas kosztować nie tylko wiele pieniędzy, ale również nerwów.

Niewłaściwy dobór materiałów

Jeśli posiadamy powierzchowną wiedzę na temat przeprowadzania remontu, powinniśmy skonsultować dobór materiałów z fachowcem. Pozwoli to uniknąć sytuacji, w której zakupimy niewłaściwe materiały kierując się na przykład atrakcyjna ceną i zachętą sprzedawcy. Materiały powinny zostać dobrane przede wszystkim pod względem ich jakości wykonania i właściwości, jak odporność na zniszczenia, trwałość, estetyka.

Niesolidne przygotowanie podłoża

Istotną kwestią, wpływająca na jakość wykonanych prac jest uprzednie przygotowanie remontowanej powierzchni. Niedokładne oczyszczenie podłoża z brudu, kurzu czy tłuszczu może spowodować, iż klej farba, czy inny nakładany materiał nie będzie trzymał się powierzchni, co nie tylko wpłynie negatywnie na wygląd, ale także będziemy zmuszeni wykonać wiele poprawek lub nawet przeprowadzić prace jeszcze raz. Pamiętajmy więc o tym, aby przed rozpoczęciem prac starannie przygotować podłoże i jednocześnie dobrze zabezpieczyć wszelkie urządzenia, meble i miejsca, które mogą ulec ubrudzeniu bądź uszkodzeniu w trakcie remontu.

Źle przygotowany harmonogram prac

Kolejność wykonywania poszczególnych prac remontowych jest niezwykle istotna. Często popełnianym błędem jest rozpoczynanie remontu od malowania bądź tapetowania ścian, a w późniejszej kolejności wykonywanie prac glazurniczych, podczas których powstaje dużo kurzu i pyłu. Zdarza się również, iż wykonując remont zostawiamy na koniec prace związane z instalacjami elektrycznymi. Jest to duży błąd, gdyż może się okazać, iż po położeniu tapet lub tynków konieczne będzie przesunięcie w ścianie okablowania lub wymiana gniazdek, co spowoduje uszkodzenie lub zniszczenie wyremontowanych powierzchni ścian.

Brak fachowej wiedzy

Decydując się na samodzielne remonty musimy mieć świadomość, iż niektóre prace będą wymagały od nas specjalistycznej wiedzy i dużej precyzji wykonania. Niezwykle ważna jest wiedza na temat wykonywania wszelkich instalacji, np. elektrycznych, czy hydraulicznych.

Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku montażu elektryki, gdyż na skutek nieuwagi możemy doprowadzić do zwarcia instalacji, a nawet zostać porażeni prądem. Warto zatem prace instalacyjne zlecić fachowcom lub osobie posiadającej doświadczenie w tego typu pracach.

Dużej wiedzy wymaga również montaż okien. Nieznajomość tej sztuki może spowodować, iż nasze okna będą niewłaściwie usadowione i wypoziomowane lub źle uszczelnione, a zatem nasze pomieszczenia będą w niewłaściwy sposób wentylowane.

---

Irena Zobniów

remontowanie.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stres

Stres kontrolowany

Autorem artykułu jest Prospero Business Training



Wszyscy zgadzają się, że nadmiar stresu jest szkodliwy i że trzeba z tym "coś" zrobić. Kiedy więc spotykają zestresowanego kolegę w pracy dobrze mu radzą: "Wyluzuj się stary, bo ci zaszkodzi! Zrób sobie przerwę i się zrelaksuj".

On robi sobie przerwę i wraca wściekły: "Nie mogę się nie denerwować w takiej sytuacji, zachowaj swoje dobre rady dla siebie !"

Otóż to! Dobrze wiemy, że ze stresem trzeba sobie poradzić, ale dobre rady nas irytują, ponieważ często nie mamy żadnego pomysłu na to jak się zrelaksować, a liczenie do dziesięciu już nie wystarcza.

A jeśli sytuacja się powtarza, jeśli stres staje się codziennością, to wtedy robi się i nieprzyjemnie, i niebezpiecznie.
Nieprzyjemnie - bo wiąże się to z takimi uczuciami jak rozdrażnienie, irytacja, poczucie zagrożenia itd.
Niebezpiecznie - bo może przyczynić się do powstawania wielu dolegliwości fizycznych.
Istnieje wiele badań dowodzących znaczącej roli stresu w powstawaniu chociażby takich chorób jak wrzody układu pokarmowego, nadciśnienie czy otyłość. Jako przykład przytoczmy "Journal of the American Medical Association" według którego osoby żyjące w ciągłym napięciu, zapadają siedem razy częściej od innych na chorobę wieńcową.

antystresNadmiar stresu może spowodować, że cenne dla firmy osoby: bardzo aktywne, pracowite, pełne entuzjazmu - nagle zwalniają. Pojawiają się u nich objawy wypalenia i ich efektywność gwałtownie spada. Taka osoba potrzebuje czasu, żeby odzyskać siły i równowagę. W najlepszym wypadku zregeneruje się podczas dłuższego urlopu. A w najgorszym ?
Należy przy tym podkreślić, że wypalenie zawodowe pojawia się nie po dwudziestu czy trzydziestu, ale coraz częściej po dwóch latach pracy.

Jak zwykle, łatwiej zapobiegać niż leczyć. Wiele uwagi poświęca się rozwijaniu, ważnej skądinąd dla menadżerów, umiejętności zarządzania ludzkimi zasobami. Jednak wciąż minimalnie rozwijane są umiejętności zarządzania własnymi zasobami. Właśnie tutaj, a w szczególności w strategiach antystresowych można znaleźć nowe możliwości związane z profilaktyką chorób wywołanych nadmiernym stresem. Jesteśmy w takiej sytuacji, że coraz skuteczniejszych metod motywowania ludzi nie równoważą sposoby wyhamowywania aktywności. A im szybszy samochód, tym mocniejsze powinien mieć hamulce.

Dużo powiedzieliśmy o negatywnych skutkach stresu - ale należy pamiętać o tym, że są to skutki nadmiaru stresu. Stres sam w sobie jest reakcją pozytywną - to naturalna reakcja mobilizacji sił organizmu występująca w sytuacji zagrożenia, utrudnienia lub niemożności realizacji ważnych celów, zadań, wartości. Człowiek w stanie stresu potrafi mobilizować energię, intensyfikować procesy poznawcze, modyfikować swoje zachowanie, ale wszystko to zależy od tego jak długo trwa, jakie jest jego natężenie oraz jaką odporność na stres posiada konkretny człowiek. Dopiero nadmierny stres powoduje niekorzystne zmiany w organizmie, samopoczuciu i w zachowaniu. Dlatego oddziaływanie na stres, przeciwdziałanie jego nadmiarowi oraz stan wycofania, wypoczynku to te umiejętności, które obok prowadzenia negocjacji czy podejmowania strategicznych decyzji potrzebne są menadżerowi i każdej osobie intensywnie pracującej.

Jak już wspomnieliśmy stres jest mobilizacją sił organizmu i zwiększa nasze możliwości. Pomaga - w określonej dawce - sprostać trudnym sytuacjom, rozwiązywać problemy. Kłopot jednak w tym, że czasem owa mobilizacja jest dużo większa od rzeczywistych potrzeb. To trochę tak jakbyśmy używali dźwigu do zbierania papierków z trawnika. Nadmierny stres wynika także z tego, że kiedy trudna sytuacja mija - mobilizacja trwa nadal, mimo że już w ogóle nie ma takiej potrzeby. Jeśli kogoś zdenerwuje jakieś wydarzenie w pracy, a po powrocie do domu dalej odczuwa podobne zdenerwowanie - to ma właśnie do czynienia z taką sytuacją i przydałyby się "mocne hamulce".

Szukając realnych i praktycznych możliwości wpływania na stres stworzyliśmy i doskonalimy program szkoleń pt. "Zarządzanie własnymi zasobami", którego głównym celem jest sprawić by ludzie mieli kontrolę nad swoją motywacją w obu kierunkach: by mogli ją szybko zwiększać i działać efektywnie i by równie łatwo potrafili się wyłączać kiedy potrzebują dystansu, regeneracji czy wypoczynku.
Z pomocą przychodzą tu nowoczesne techniki psychologiczne. Wiele z nich zostało zainspirowanych umiejętnościami ludzi którzy przez wiele lat pracują efektywnie, zachowując przy tym zdrowie i dobrą kondycję.
Wyróżniliśmy dwa rodzaje strategii antystresowych których opanowanie daje kontrolę nad stresem:
1. Strategie budowania zasobów. Ich zadaniem jest równoważenie okresu pracy poprzez okres wypoczynku i regeneracji. Jeśli ktoś ma w swojej niedalekiej przeszłości doświadczenie pełnego relaksu, dobrego samopoczucia, łatwiej mu będzie opanować się w trudnej sytuacji. Strategie budowania zasobów kładą nacisk na to by wypoczynek nie polegał tylko na "nie ruszaniu się", ale by towarzyszył mu stan wewnętrznego spokoju i odprężenia. Ich długofalowym efektem jest lepszy kontakt z samym sobą, dający możliwości pełniejszego wykorzystania swojego potencjału. Metody, które mogą być wykorzystywane dla budowania zasobów to na przykład wizualizacja, techniki relaksacyjne i medytacyjne.

2. Strategie doraźne polegające na rozwijaniu umiejętności związanych z odzyskiwaniem równowagi w krótkim czasie, świadomym dystansowaniem się i pozytywnym oddziaływaniu na swój nastrój. By je szerzej omówić należało by im poświęcić oddzielny artykuł, wspomnimy więc tylko, że dla ich wytrenowania bardzo pomocne okazują się nowoczesne metody psychologiczne takie jak NLP.

Efektem rozwijania wymienionych strategii jest pełniejsze wykorzystywanie swoich psychicznych i intelektualnych zasobów, a przede wszystkim redukcja stresu do optymalnego poziomu - kiedy pomaga mobilizować energię i radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Na poziomie firmy, grupy pracowników, korzyści jakie przynosi rozwijanie umiejętności antystresowych to m.in. większa efektywność pracy, kreatywność, dobra atmosfera i lepsze relacje interpersonalne.

---

Firma szkoleniowa www.prospero.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 27 lipca 2011

Przyjaciel mężczyzny

Jak zostać przyjacielem mężczyzny?

Autorem artykułu jest Piotr Mart



Niniejszy artykuł może mieć duży wpływ na Twoje relacje z mężczyzną, dlatego też przeczytaj go uważnie. Wiedz, że informacje tutaj zawarte zadziałają na wszystkich mężczyzn. Jeśli masz brata, syna... – na każdego, kto jest mężczyzną.

Przeczytaj uważnie, zastosuj w praktyce, a zobaczysz jak wiele przyjaźni odnajdziesz, a wśród nich tą najważniejszą – przyjaźń z mężczyzną Twoich marzeń.

O pierwszym ważnym warunku, jaki musi być spełniony, by można było mówić o początkach przyjaźni z mężczyzną napisałem w książce „Mężczyzna od A do Z”.

Teraz dowiesz się o następnym - niemniej ważnym – podtrzymaniu męskiego ego.

Zanim dojdziemy do tego jak partnerka może stać się prawdziwym przyjacielem mężczyzny, omówię przyjaźnie mężczyzny z mężczyzną i kobiety z mężczyzną, by lepiej zrozumieć o ile trudniej mężczyźnie jest zaprzyjaźnić się z własną partnerką.

Zacznijmy od przyjaźni męsko - męskiej. Czy wiesz, dlaczego mężczyźni przyjaźnią się? Co decyduje o tym, że dwaj na początku obcy sobie faceci stają się przyjaciółmi? Możesz pomyśleć, że wspólne zainteresowania? I być może będziesz miała rację - wspólne zainteresowania to jedna z wielu rzeczy, które mogą zbliżyć mężczyzn do siebie - jednak nie jest to decydujące. Powiedziałbym raczej, że zainteresowanie drugą osobą jest ważniejsze jak posiadanie wspólnych zainteresowań. Zatem pierwszy warunek, który musi być spełniony, jest zainteresowanie drugą osobą – tym, czym się zajmuje, interesuje, jego stanem ducha...
Następnie jest „ego”, które jest najważniejsze w utrzymaniu męskiej przyjaźni.

Nie jest prawdą, że mężczyźni nie zwierzają się i że przyjaciele nie stosują krytyki wobec siebie. Zwierzamy się tylko znacznie rzadziej jak kobiety, a krytykujemy, wtedy, kiedy nie rani to drugiej strony - kiedy mężczyzna ze względu na okoliczności nie jest emocjonalnie osłabiony.

Podstawą funkcjonowania męskiej przyjaźni jest właśnie „ego”. Przyjaciel mówi drugiemu przyjacielowi, że jest w czymś dobry, często go podziwia, a ten odwzajemnia mu tym samym. Kiedy oboje mężczyzn podziwia się – podbudowują wzajemnie swe „ego” – drugi (o pierwszym pisałem w książce) warunek przyjaźni jest spełniony. Kiedy przyjaciel podziwia drugiego przyjaciela, ten pierwszy mając wysoki obraz siebie w jego oczach może mu się zwierzyć. Mężczyzna nigdy nie zwierzy się komuś, kto myśli o nim źle i ma niskie wyobrażenie „ego” na jego temat. Żaden mężczyzna nie poniży się w ten sposób! Mężczyzna nie zwierza się nikomu, kto buduje negatywny obraz jego samego.
Teraz wiesz, dlaczego sama krytyka, bez podbudowania męskiego ego, nie pozwala kobiecie przyjaźnić się z mężczyzną.

Specyfiką przyjaźni męsko-męskiej jest także to, że mężczyzna nie czuje takiej presji, by jego „ego”, przyjaciel odbierał jako niewyobrażalnie wysokie, jak ma to miejsce w przypadku swojej partnerki, z którą jest, bądź chce się związać.

Następnie jest przyjaźń mężczyzny z kobietą, która nie jest jego partnerką. Przyjaźń ta jest już trudniejsza do utrzymania, bo jak to mężczyzna - z wielu powodów - przed kobietą udaje innego niż jest w rzeczywistości – buduje pozytywniejszy swój obraz, jak w przypadku przyjaźni z mężczyzną. Mężczyźnie trudno jest się otworzyć przed kobietą-przyjaciółką, jeśli ona nie dostrzeże jego ego takiego, jakim on chciałby, by ona je postrzegała. Ideałem jest, gdy kobieta-przyjaciel postrzega jego obraz (ego) wyżej jak mężczyzna stara się je ukazać. Wtedy ta różnica, pozwala mężczyźnie zwierzać się swojej przyjaciółce. Dzięki tej różnicy i tylko wtedy może narodzić się prawdziwa przyjaźń kobiety z mężczyzną.

Przykład? Proszę bardzo.

Mężczyzna mówi: „Jestem tylko zwykłym mężczyzną!”
Kobieta odpowiada: „Dla mnie jesteś niezwykłym mężczyzną. Wyjątkowym z tych wszystkich, których poznałam”.

Mężczyzna mówi: „Moje grafiki są zwyczajne. Może mam jakiś tam talent, ale są tacy, którzy maja znacznie większy jak ja”.
Kobieta mówi: „Zwykłym? To, co rysujesz to prawdziwe dzieła sztuki. Nie znam osoby, która by miała większy talent od twojego”.

Ta różnica w tym jak postrzega się mężczyzna, a jak postrzega jego kobieta jest bardzo istotna. To ta różnica, pozwala mężczyźnie zwierzać się, obnażać ze swych słabości, spowiadać z problemów... Bez tej różnicy, przyjaźń nie będzie pełną przyjaźnią. Kiedy mężczyzna zechce się komuś zwierzyć, kobieta nie będzie tą, do której się uda. W jej towarzystwie może czuć się dobrze, jednak do pełnej przyjaźni potrzeba tej różnicy.

Przykładowo, kiedy mężczyznę nachodzą dni zwątpienia, ten chciałby o tym Ci powiedzieć. Wtedy mężczyzna mógłby rzec:

-Wiesz, mam wrażenie, że do niczego się nie nadaję. Nic mi nie wychodzi.

Wtedy od Ciebie jako przyjaciółki oczekiwałby odpowiedzi temu podobnej:

-To nie prawda, że nic Ci się nie udaje. Ty nie widzisz jak utalentowanym facetem jesteś! Ja w ciebie wierzę... A sukces przyjdzie, zobaczysz, że przyjdzie!

To, czego nie oczekuje, a co skutecznie powstrzyma go od zwierzeń w dniach zwątpienia, to brak jakiegokolwiek komentarza, bądź komentarz typu:

-Nie wychodzi ci, bo się mnie nie słuchasz! Dlaczego zabierasz się za rzeczy, na których się nie znasz?!

Na końcu jest przyjaźń między mężczyzną a swoją partnerką. Tutaj należałoby zaznaczyć, że zbudowanie takiej przyjaźni, ze względu na ego mężczyzny jest najtrudniejsze, a przynajmniej trudne dla nieświadomej kobiety.

Mężczyzna, ze względu na charakter tej znajomości, starał się będzie zdobyć jak najwyższy obraz samego siebie w oczach swojej partnerki. Jeśli kobieta go dostrzeże i „prześcignie” – może narodzić się przyjaźń miedzy mężczyzną a jego partnerką. W innym przypadku, będzie to tylko zwykły związek mężczyzny z kobietą, gdzie mężczyzna będzie się starał być kimś, kogo kobieta w nim nie widzi.

Zupełnym niezrozumieniem potrzeb męskiej psychiki jest kobieta, która atakuje jego ego starając się „utemperować” mężczyznę.

Kobieta może myśleć tak: „Co on tak się wychwala? Musze mu uświadomić, że nie jest takim „macho”, za jakiego mi się prezentuje”. I wtedy kobieta, (często w towarzystwie) stara się „sprowadzić mężczyznę na ziemię”...

Mężczyzna, który się przechwala, robi to zazwyczaj, dlatego że kobieta nie dostrzega w nim kogoś wyjątkowego – on za takiego chce być uważany. Jeśli Ty jesteś z nim, dlatego że okazał się wyjątkowy spośród wielu innych – powiedz mu o tym, a do tego często mu o tym przypominaj.

Ego mężczyzny można porównać do balonika, który pompuje jego przyjaciel. Kiedy jest pusty, mężczyzna nie zwierza się, a to rodzi frustrację i agresję. Kiedy jednak jest napełniony, mężczyzna sam może spuścić trochę powietrza (zwierzyć się swojej partnerce). Tutaj należy jednak podkreślić, że do tego by mężczyzna chciał się zwierzać, on nie może sam „napompować” swój balonik (swoje ego). To musi zrobić jego partnerka!

A co się dzieje, gdy balonik jest pusty? Otóż wyobraźmy sobie mężczyznę, który jest biznesmenem. Zainwestował on cały majątek rodzinny w przedsięwzięcie, które przynosi straty. Kiedy wraca do domu i jest przygnębiony i jeśli jego balonik jest pusty, to zwyczajnie niczego nie powie kobiecie? Nie będzie jej się zwierzał z problemów, jakie napotyka prowadząc swoją firmę. Na pytanie kobiety typu: „Jak tam w firmie?” Odpowie: „Wszystko w porządku”, być może uśmiechnie się – będzie kłamał i oszukiwał, a wszystko po to, by zachować swe ego. (Będzie udawał przed kobietą, że balonik jest napompowany). Jednakże, niemożność zwierzenia się własnej partnerce z problemów w życiu zawodowym może rodzić frustrację i agresję. Ta agresja z dnia na dzień może stawać się coraz silniejsza i dotyczyć wszystkich członków rodziny. Mężczyznę może w takim wypadku denerwować pies, który szczeka, dzieci, które zachowują się za głośno... Największą jednak agresję mężczyzna może okazać swojej partnerce – to przecież ona go nie rozumie.

Kiedy mężczyzna chce się zwierzyć swej partnerce (spuścić trochę powietrza z balonika, który ona sama napompowała) kobieta, także tutaj może się zachować nieodpowiednio. Partnerka może w takim momencie spuścić całe powietrze z balonika mówiąc:

„A nie mówiłam byś się mnie posłuchał! A teraz masz nauczkę! Czy Ty zawsze musisz być taki głupi?”

Tego typu komentarz pomniejsza jedynie znaczenie ego mężczyzny, a wywyższa ego (obraz) kobiety. Kobieta powinna powiedzieć raczej tak:

„Wiem, że chcesz dobrze. Nie potyka się ten tylko, kto stoi w miejscu. Cokolwiek zrobisz, zawsze będę cię wspierać. Bez ciebie nie poradzilibyśmy sobie. Widzę jak bardzo się starasz i doceniam cię za to. Jesteś najwspanialszym mężczyzną na świecie!”.

Wypowiedź partnerki może zawierać trzy najważniejsze męskie potrzeby: potrzebę akceptacji, potrzebę bycia potrzebnym i potrzebę bycia docenionym.

Nie potyka się ten tylko, kto stoi w miejscu. Cokolwiek zrobisz, zawsze będę cię wspierać. (Potrzeba akceptacji)

Bez ciebie nie poradzilibyśmy sobie. (Potrzeba bycia potrzebnym)

Widzę jak bardzo się starasz i doceniam cię za to. Jesteś najwspanialszym mężczyzną na świecie!”. (Potrzeba bycia docenionym).

I oczywiście ten przykładowy komentarz nie jest ani na wyrost, ani zbytnią przesadą – mężczyzna, który zwierza się kobiecie, właśnie tego typu słowa chciałby od niej usłyszeć, a z pewnością od kobiety - swojego przyjaciela.

Taki mężczyzna, jeśli nie staje się osobą agresywną, to może popaść w nałogi, takie jak alkoholizm, bądź też kombinację : alkoholu i agresji.

Pamiętaj, nie jest prawdą, że mężczyzna nie chce się zwierzać. Mężczyźni robią to jednak rzadziej jak kobiety i jedynie wybranym, zaufanym osobom, które odpowiednio „stymulują” jego ego.

Przykład mężczyzny jako najmłodszego członka rodziny.

U mężczyzny już same starania o utrzymania wysokiego poziomu „ego” może budzić agresję. Taki mężczyzna, który przez całe swoje młodzieńcze życie był wyręczany z różnego rodzaju prac i obowiązków, z natury posiada bardzo niskie ego – obraz swojej osoby. I jeśli teraz kobieta zakwestionuje ten obraz, powie choćby „jesteś głupi” - może przez to wzbudzić w nim niepohamowaną złość i agresję, nad którą samemu mężczyźnie może być trudno zapanować.

Jednak w drugą stronę, kiedy kobieta dojrzy w owym mężczyźnie to, czego przez większość życia nikt nie dostrzegał, może w nim wzbudzić ogromną wdzięczność, energię do działania i miłość.


Piotr Mart


„Mężczyzna od A do Z”


---

autor poradnika dla kobiet "Mężczyzna od A do Z"


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rozwód i dziecko

Dobro dziecka a rozwód (separacja)

Autorem artykułu jest Piotr Wasiluk



Rozwód i separacja nie pozostają bez wpływu na sytuację dziecka. Dlatego też regulacje prawne mają na celu ochronę interesu małoletnich dzieci małżonków przed grożącymi im niebezpieczeństwami. O tym właśnie będzie mowa w niniejszym artykule.

Dobro dziecka a rozwód (separacja)

Jakie ma znaczenie dobro dziecka w kontekście rozwodu lub separacji?

Ano bardzo duże. Dlaczego tak jest? Już wyjaśniam. Z jednej strony dobro dziecka jest przeszkodą rozwodową (separacyjną), a z drugiej strony ma decydujący wpływ na kształt uregulowania przez sąd władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem.

Na wstępie rozszyfrujmy to pojęcie. Czym jest dobro dziecka? Nie ma ustawowej (prawnej) definicji dobra dziecka. Jednakże przedstawiciele nauki i praktyki sądowej podjęli próbę stworzenia takowej. Nie wdając się w szersze rozważania przejdę do przedstawienia esencji sprawy.

Najprościej mówiąc, dobrem dziecka jest wszystko to, co wpływa prawidłowo na fizyczny, intelektualny (duchowy) rozwój dziecka. Jak widać dobro dziecka odnosi się do jego sfery materialnej i niematerialnej. Ta pierwsza wiąże się z zapewnieniem dziecku środków utrzymania i wychowania, odpowiednich do wieku oraz stopnia dojrzałości psychicznej dziecka. Natomiast ta druga zmierza do stworzenia dziecku odpowiedniego środowiska rodzinnego. Można go nazwać „ciepłem domowego ogniska”. Jest to możliwe, jeśli dziecko ma harmonijny kontakt z obojgiem rodziców (wspólne spędzanie wolnego czasu, rozmowy z dzieckiem, zainteresowanie sprawami dziecka itd.).

Sędziowie rodzinni mają twardy orzech do zgryzienia. Nieprecyzyjne określenie przesłanki dobra dziecka, z jednej strony nastręcza sądom dużo trudności przy orzekaniu w sprawach rodzicielskich, a z drugiej strony daje szerokie pole do popisu, umożliwiając podciągnięcie pod to pojęcie różnych stanów faktycznych.

Rodzice nieraz, jakże błędnie utożsamiają pojęcie dobra dziecka z własnym interesem. A później pojawia się rozczarowanie. Dlaczego sąd orzekł tak a nie inaczej, to znaczy nie po mojej myśli. Konieczne jest zdystansowanie się do swoich spraw małżeńskich (pomiędzy małżonkami) i jednoznaczne oddzielenie ich od spraw rodzicielskich (między każdym z rodziców a dzieckiem). Naturalnie bywa i tak, iż interes małżonka (rodzica) przejawiający się w chęci uzyskania rozwodu (separacji) oraz uzyskania pełnej opieki nad dzieckiem – pokrywa się ze słusznym interesem dziecka, lecz nie powinniśmy a priori zakładać, że tak jest.

1. Dopuszczalność rozwodu (separacji),

Sąd nie orzeknie rozwodu i separacji (w dalszej części artykułu rozwód oznacza również separację), jeżeli wskutek tych zdarzeń miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków.

Zatem dobro dziecka jest jednym z wyznaczników warunkujących (zezwalających lub wzbraniających) to, czy otrzymasz rozwód, czy też nie. Po co to wszystko jest? Dzieci ze względu na swoją niedojrzałość życiową muszą być odpowiednio chronione przed ujemnymi skutkami, jakie może za sobą pociągnąć rozwód.

Sąd rozpoznając sprawę rozwodową wnikliwie bada aktualną sytuację dziecka i na podstawie rozważenia wszelkich okoliczności, stwierdza o zgodności bądź sprzeczności rozwodu z interesem dziecka. Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie dobru dziecka – sąd orzeka rozwód, o ile zostały spełnione podstawy rozwodowe, a ponadto nie zaistniały inne przeszkody rozwodowe (np. sprzeczność rozwodu z zasadami współżycia społecznego).

W praktyce możemy mieć do czynienia z trzema sytuacjami:

a) rozwód wpłynie negatywnie na sytuację dziecka,

b) rozwód pozostanie bez wpływu na sytuację dziecka,

c) rozwód wpłynie pozytywnie na sytuację dziecka.

W pierwszym przypadku (pkt a) orzeczenie rozwodu jest bezwzględnie niedopuszczalne. Gdyby jednak, pomimo niezgodności rozwodu z dobrem dziecka – sąd wydał orzeczenie rozwodowe, to wolno nam je zaskarżyć (wnieść odwołanie do Sądu Apelacyjnego). Zaskarżenie orzeczenia w części dotyczącej zarzutu niezgodności rozwodu z dobrem dziecka – jest równoznaczne z zaskarżeniem go w całości.

W drugim i trzecim przypadku (pkt b-c), rozwód jest dopuszczalny. Bowiem sytuacja dziecka nie ulegnie pogorszeniu, a niekiedy nawet może ulec poprawie. Wystarcza zatem co najmniej neutralny (obojętny) wpływ rozwodu na sytuację dziecka, żeby takie orzeczenie zostało wydane.

Jak sprawdzić czy rozwód będzie zgodny albo sprzeczny z dobrem dziecka?

Dobrym sposobem na to jest wyliczenie sobie plusów i minusów rozwodu w stosunku do osoby dziecka. Inaczej mówiąc, jakie korzyści rozwód przyniesie dziecku, a jakie straty. Te które przeważą, dadzą Ci odpowiedź na to pytanie. Pamiętaj jednak, aby zrobić to bezstronnie, to znaczy kierować się interesem dziecka, a nie własnym. Tudzież trzeba wiedzieć o tym, że nie każdy argument (plus, minus) ma jednakową wagę (siłę przebicia), co nie ułatwia nam zadania i powoduje, iż w danym wypadku jeden (plus/minus) może przebić dwa lub więcej (minusów/plusów). Ale przecież nikt nie powiedział, że będzie łatwo.

Przykładowo:

Plusy:

- dziecko wyrwie się z deprawującej atmosfery nieustannych awantur rodziców,

Minusy:

- rozwód przyczyni się do osłabienia więzi pomiędzy dzieckiem, a tym z rodziców, z którym dziecko nie pozostanie,

- do tej pory jeden z rodziców nie wywiązywał się w sposób całkowity z obowiązku alimentacyjnego w stosunku do dziecka i jest wielce prawdopodobne, iż taka sytuacja może ulec pogorszeniu w wyniku orzeczenia rozwodu.

W jaki sposób sąd ustala o sprzeczności lub zgodności rozwodu z dobrem dziecka?

Sąd ma w swoim zanadrzu szeroki wachlarz środków z których korzysta w celu dojścia do prawdy. Sąd dokonuje oceny między innymi w oparciu o:

a) pisma procesowe kierowane przez małżonków do sądu,

b) postawę (zachowanie się) małżonków w sądzie,

c) ustne wyjaśnienia małżonków (przesłuchanie),

d) wywiad środowiskowy, którego przeprowadzenie ma uprawnienie zlecić dla

kuratora sądowego,

e) opinię Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego, której może

zażądać,

f) opinię biegłego psychologa, jakiej zlecenie wykonania może nakazać.

Na koniec tego wywodu warto wspomnieć o jednej rzeczy. Nie ma generalnego i odgórnego założenia, że rozwód jest sprzeczny albo też zgodny z dobrem dziecka. Oczywiście z uwagi na potrzebę ochrony małoletnich, sąd ma obowiązek zbadać jak w rzeczywistości jest i zastosować adekwatne rozstrzygnięcie. Podsumowując rozwód może być sprzeczny z dobrem dziecka i częstokroć tak jest, aczkolwiek tak być nie musi. De facto o wszystkim zadecydują okoliczności danej sprawy.

2. Orzekanie o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem.

Jeśli sąd dojdzie do przekonania, że w efekcie orzeczenia rozwodu nie zostanie naruszony interes dziecka, przechodzi do następnego, interesującego nas etapu. Mianowicie chodzi o kwestię opieki nad dzieckiem, w której mieści się tak władza rodzicielska jak i kontakty z dzieckiem.

I znowu pojawia się to samo kryterium decyzyjne sądu, tj. dobro dziecka. Sąd orzekając o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem kieruje się przede wszystkim dobrem dziecka. Interes małoletniego jest interesem nadrzędnym w porównaniu z interesem rozwodzących się małżonków (rodziców dziecka).

Władza rodzicielska

Sąd może:

a) pozostawić pełną władzę rodzicielską obojgu rodzicom;

b) powierzyć wykonywanie pełnej władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców,

ograniczając władzę rodzicielską drugiego z nich, do określonych

obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka;

c) zastosować tymczasowe zarządzenia, ograniczające władzę rodzicielską

jednego (obojga rodziców);

d) zawiesić władzę rodzicielską jednego (obojga rodziców);

e) pozbawić władzy rodzicielskiej jednego obojga rodziców;

f) przywrócić władzę rodzicielską jednego obojga rodziców.

Statystyki pokazują, iż sądy najczęściej stosują rozwiązanie z punku drugiego (pkt b). Widocznie według mniemania sędziów rodzinnych takie ukształtowanie władzy rodzicielskiej najlepiej sprawdza się w realiach życiowych. Rodzic, jakiemu została powierzone sprawowanie pełnej władzy rodzicielskiej dzierży w swoich rękach wszelkie prawa wynikające z niej (uprawnienia i obowiązki względem dziecka). I to właśnie z nim dziecko stale zamieszkuje. Na marginesie trzeba zasygnalizować, iż w znamienitej większości sytuacji – pełna władza rodzicielska zostaje powierzona w ręce matki dziecka.

Rodzic, którego władza rodzicielska została ograniczona, w zależności od stopnia tego ograniczenia (ustalanego przez sąd) ma więcej lub mniej uprawnień (obowiązków) wobec dziecka. Wśród tych praw wyróżniamy: prawo do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka – tych osobistych i majątkowych (kształcenie, wyjazd za granicę, ważniejsze kierunki wychowania, wydatkowanie środków ze spadku/darowizny otrzymanej przez dziecko itp.), obowiązek alimentacyjny.

Pierwsza opcja (pkt a) została niedawno wprowadzona do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jest stosowana przez sądy niezmiernie rzadko. Dzieje się tak dlatego, że rodzice mało kiedy są w stanie podołać zadaniu wspólnego wychowywania dziecka, posiadając ten sam zakres uprawnień rodzicielskich (fifty-fifty). Rodzice chcąc skorzystać z tej możliwości muszą przedstawić Sądowi na piśmie – zgodne porozumienie o wykonywaniu władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem (tzw. plan wychowawczy). Sąd musi mieć realne przekonanie (a nie przypuszczenie), że rodzice poradzą sobie we wspólnym sprawowaniu władzy rodzicielskiej i zażegnają konfliktów na owym tle. Dopiero wtedy sąd zaaprobuje to rozwiązanie.

Inne rozstrzygnięcia (c-f) są stosowane przez sąd sporadycznie, jeśli wymagają tego wyjątkowe okoliczności sprawy. I z tego też powodu nie będziemy ich tu bliżej omawiać.

Kontakty z dzieckiem

Obok wyrokowania o władzy rodzicielskiej sąd ma powinność również orzec o kontaktach z dzieckiem, bowiem kontakty z dzieckiem stanowią atrybut niezależny od władzy rodzicielskiej. Sąd ustalając wygląd kontaktów rodziców z dzieckiem może także zastosować nadzwyczajne środki polegające na ograniczeniu bądź na całkowitemu zakazaniu kontaktów rodzica z dzieckiem.

Jeśli wymaga tego dobro dziecka, sąd ograniczy kontakty (np. zmniejszenie częstotliwości spotkań z dzieckiem, odbywanie się widzeń pod nadzorem kuratora sądowego, zezwolenie na porozumiewanie się z dzieckiem wyłącznie na odległość poprzez telefon, pocztę itp.).

Jeżeli utrzymywanie kontaktów rodzica z dzieckiem poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza – sąd zakaże utrzymywania kontaktów w całości, we wszystkich formach.

Zmiana orzeczenia

Sąd wydał dla mnie niekorzystne orzeczenie o władzy rodzicielskiej (kontaktach z dzieckiem). Czy mogę coś z tym zrobić? Pewnie, że tak.

Po pierwsze, rozstrzygnięcie o władzy rodzicielskiej i kontaktach zawarte w wyroku orzekającym rozwód (separację) może być samodzielnie zaskarżone. Należy jednak mieć na uwadze to, iż jeśli ta decyzja jest obiektywnie sprawiedliwa (bacząc na dobro dziecka), to sąd odwoławczy podzieli stanowisko sądu wydającego pierwotne orzeczenie.

Po drugie, z upływem czasu może zajść zmiana okoliczności, uzasadniająca zmianę orzeczenia o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem, umieszczonego w wyroku rozwodowym bądź separacyjnym. Jeżeli tak się stanie – wolno nam wystąpić do sądu rejonowego (sądu rodzinnego) o zmianę takiego orzeczenia. Sąd przychyli się do naszego wniosku, pod warunkiem, że wymaga tego dobro dziecka.

---

mgr Piotr Wasiluk

redaktor serwisu prawnego o alimentach PraktycznePrawo

Separacja małżeńska w pigułce - pobierz darmowy poradnik


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Płodność po porodzie

Powrót płodności po porodzie - wiedza nie tak oczywista

Autorem artykułu jest Regina Plona




"Jesteśmy już rodzicami!!!" - w takich chwilach chce się krzyczeć ze szczęścia na cały świat. To bardzo silne przeżycie. Zwłaszcza gdy doświadczmy tego po raz pierwszy. Ale i kolejne narodziny dzieci przynoszą nie mniej radości. Wiele się wtedy dzieje zarówno u dziecka, jak i u mamy. U taty także!

Karmienie piersią, połóg, powrót ze szpitala, "sam na sam" z dzieckiem, pierwsza kąpiel... ciąg dalszy huśtawki nastrojów u mamy... a u taty początek. Kiedy rodzice trochę okrzepną w nowych rolach, nieśmiało myślą lub czasami marzą już o odbudowie poprzedniego lub może stworzeniu nowego obrazu swojego związku.
W kwestii płodności okazuje się, że są często zagubieni i zdezorientowani. Wiedza, czy czasami chciałoby się wręcz powiedzieć - niewiedza, na temat powrotu płodności podczas karmienia piersią jest bardzo różna.

Rodzice nie wiedzą, kiedy mogą podjąć współżycie po porodzie, kiedy najwcześniej można zdecydować się na drugie dziecko, jak odłożyć poczęcie, jakie metody planowania rodziny są wystarczająco skuteczne w tym szczególnym okresie. Nie znajdując w tym zakresie odpowiedniego wsparcia u lekarzy, odkładają współżycie do momentu powrotu cyklu lub w desperacji myślą o rezygnacji z karmienia piersią, aby kontynuować obserwacje z okresu poprzedzającego starania o dziecko.
Co jest prawdą: "Dopóki karmisz piersią, nie zajdziesz w ciążę" czy "Karmienie piersią nie chroni nas przed kolejną ciążą, bo czasy się zmieniły - żyjemy inaczej"? Co jest prawdą, a co mitem?

Dlaczego uważa się, że karmienie piersią hamuje owulację, skoro znane są sytuacje, kiedy karmiąca mama zbyt wcześnie spodziewa się kolejnego dziecka? Dlaczego to nie działa? Zanim losowo zdecydujemy się na którąś z wersji, dowiedzmy się, od czego zależy długość tego okresu, i przyjrzyjmy współczesnym sposobom karmienia dziecka.

Czynniki wpływające na okres poporodowej niepłodności

Fizjologiczny brak płodności po porodzie pozwala matce na stopniowy powrót wszystkich czynności jej organizmu do stanu sprzed poczęcia. Czas trwania niepłodności zależy od wielu czynników: stanu zdrowia kobiety, jej trybu życia, pracy, płodności przed porodem, szybkości procesów regeneracji oraz przede wszystkim od sposobu karmienia dziecka. Zależność pomiędzy sposobem karmienia a długością okresu niepłodności jest znana od najdawniejszych czasów. Dziś wiemy, że do produkcji mleka kobiecego i dojrzewania komórki jajowej organizm kobiety potrzebuje dużo energii. Właśnie dlatego, wracając do równowagi po ciąży i porodzie, może dodatkowo albo podjąć laktację, albo przywrócić owulację. Ssanie brodawki sutkowej przez dziecko w trakcie karmienia stymuluje wysoki poziom prolaktyny. Hormon ten z jednej strony stymuluje wytwarzanie mleka w gruczołach sutkowych, z drugiej hamuje wydzielanie hormonów FSH i LH, blokując w ten sposób owulację.

Karmienie mieszane

Tajemnica udanego karmienia i późniejszego powrotu płodności tkwi w postępowaniu pozwalającym prawidłowo rozbudzić i utrzymać laktację. Wiedza na ten temat pochodzi często jeszcze z okresu fascynacji karmieniem sztucznym, z lat 60. i 70. Producenci mleka sztucznego i lekarze snuli wizje zdrowych pokoleń karmionych mieszankami o wystandaryzowanym składzie. Dziś wiadomo, że były to złudzenia, ale powszechna dostępność zamienników matczynego pokarmu bardzo nam spowszedniała. Artykuły te można obecnie kupić bez recepty przy okazji codziennych zakupów w markecie. Stoją na regałach w ogromnych ilościach w sąsiedztwie codziennej żywności.

Niektórych rodziców zdumiewa fakt, że podawanie dziecku dodatkowego pokarmu może zakłócić laktację. Prowadzę poradnię laktacyjną. Jeśli kobieta zwraca się do mnie z problemem, a ja podejrzewam niski poziom laktacji albo zaburzony mechanizm ssania u dziecka, nie wystarczy mi informacja od mamy: "Karmię dziecko piersią". Zdarzało się, że dopiero w szczegółowym wywiadzie mama mimochodem opowiada o mniejszych czy większych ilościach regularnie podanej mieszanki. Pochopne zastosowanie nawet sporadycznego dokarmiania często niezauważalnie przechodzi w karmienie mieszane. Takie sytuacje ograniczają matce i dzieciom możliwość czerpania w pełni z korzyści płynących z karmienia piersią. Regularne podawanie nawet raz dziennie lub co drugi dzień mleka sztucznego to karmienie mieszane.
Podczas karmienia mieszanego płodność powraca między 3. a 6. tygodniem i zależy ona od tego, czym poza mlekiem matki karmimy dziecko.

Karmienie piersią

Zapewnienie "Karmię wyłącznie piersią" również nie jest wystarczające do określenia czasu powrotu płodności, gdy nic nie wiemy o tym, czy karmieniu towarzyszyło prawidłowe postępowanie. Wszystkie czynniki zaburzające laktację mają wpływ na szybszy powrót płodności. Można karmić dziecko wyłącznie piersią, ale przez kapturki (czyli silikonowe nakładki, które czasami są etapem przejściowym między karmieniem butelką a przechodzeniem na karmienie piersią). Można karmić wyłącznie piersią, robiąc zbyt długie (6-8 godzin) przerwy, np. w karmieniu nocnym, używając smoczka uspokajacza czy też będąc po relaktacji, czyli po odbudowaniu laktacji po okresie zbyt niskiego jej poziomu. Płodność podczas pełnego karmienia piersią może powrócić między 8. a 12. tygodniem po porodzie. Im większe zaburzenia laktacji, tym powrót płodności następuje szybciej.

---

http://szukamcierodzino.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 26 lipca 2011

Mężczyźni i zapachy

Mężczyźni wolą aromat boczku od zapachu niemowlęcia

Autorem artykułu jest iwolec



Do takich wniosków doszli brytyjscy naukowcy z OnePool.com, po tym, jak przepytali 4000 Brytyjczyków o ich preferencje zapachowe oraz rolę, jaką aromaty odgrywają w ich codziennym życiu.

Okazuje się, że to, co przyjemnie pachnie mężczyznom, wcale nie musi podobać się kobietom i odwrotnie. Płeć piękna, jako najprzyjemniejsze zapachy wymieniała woń świeżo pieczonego chleba, skoszonej trawy, czystej pościeli, kwiatów, wanilii, świeżo zmielonej kawy, czekolady, niemowlaków, lawendy i deszczu. 9 na 10 badanych pań deklaruje, że zapachy wpływają na ich samopoczucie, a specyficzne aromaty, z uwagi na to, że wiążą się z nimi miłe wspomnienia, sprawiają, iż są szczęśliwe. Wśród zapachów, jakich kobiety nie mogą znieść, znalazły się pot, publiczne toalety, wymioty, kosz na śmieci, mokra sierść psa, dym z papierosów i śmierdzące stopy.

Panowie podobnie ocenili trzy ulubione zapachy - po aromacie świeżo upieczonego chleba znalazła się czysta pościel i świeżo skoszona trawa. Dalej jednak, wśród preferowanych zapachów wymieniali: woń ryby z frytkami, pieczeni, kawy, świeżego powietrza po deszczu, lawendy czy placka jabłkowego. Co ciekawe, mężczyźni lubią zapach benzyny i smażonego boczku, nie wzruszają ich jednak aromaty związane z noworodkami.

Prawie połowa badanych (48%) przyznaje się do aromatyzowania własnego mieszkania czy domu, gdyż pomaga im się to zrelaksować i uspokoić. 94% z nich uważa, że ładny zapach w domu jest ważny.

Zapach i muzyka

Brytyjskie badania potwierdzają popularność tzw. aromamarketingu, czyli różnego rodzaju woni, rozpylanych w sklepach, galeriach handlowych, nawet biurach. Jak podkreśla Wiktor Koszycki, analityk zachowań konsumenckich, miły aromat nie tylko poprawia wizerunek takiego miejsca, ale i częstotliwość jego odwiedzania, lepszą ocenę produktów, co wiąże się oczywiście ze wzrostem sprzedaży. - Użycie zapachu kremu do opalania w sklepie ze strojami kąpielowymi zwiększy chęć ich zakupu, a woń pierników, cynamonu czy świerku, w połączeniu ze świąteczną muzyką wprowadzi potencjalnego klienta w „zakupowy” nastrój – przyznaje Koszycki.

Zamierzony efekt jest bardziej widoczny, kiedy zapachy współgrają z innymi elementami wnętrza. - Jeśli chcemy, by klienci czy goście poczuli się zrelaksowani (w tle gra już spokojna muzyka), należy rozpylić aromaty, które wywołują uczucie odprężenia, jak np. lawenda, rumianek czy pomarańcza - dodaje.

Również Holendrzy zauważyli, że rozpylane w klubach zapachy, mają wpływ na zachowanie gości. Wyniki ich badań sugerują, że zarówno te generowane, jak i naturalne mają istotny wpływ na obszary podniecenia i odczuwanej przyjemności. Inaczej mówiąc, przyjemna woń wywołuje u nas pozytywny nastrój.

---

Feromony.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Aranżacja wnętrz

Indywidualna aranżacja wnętrz

Autorem artykułu jest pacman82



Jeżeli weszliśmy w posiadanie mieszkania w stanie surowym nie musimy wcale wydawać zawrotnych kwot na kompletną aranżację naszych „czterech ścian”. Wszystko możemy zrobić samemu, wystarczą tylko chęci i kreatywność.

Aranżacja wnętrz własnego mieszkania nie jest niczym trudnym. Przede wszystkim na początku powinniśmy posiadać wizję własnego mieszkania, którą należy „przelać” na papier. W tym celu możemy korzystać dodatkowo z dostępnych programów komputerowych do aranżacji wnętrz.

Zaczynamy od dokładnego pomiaru wszystkich pomieszczeń. Mierzymy nie tylko ogólny metraż pomieszczeń ale również sprawdzamy jaką powierzchnię mają np. ściany. Wszystko to jest podyktowane obliczeniami które sprawią iż nie zakupimy za dużo farby, tapety czy kafelek. Jeżeli posiadamy już kompletne wymiary możemy spokojnie aranżować wnętrza. Decydujemy w tym momencie jakiego rodzaju materiałem pokryjemy ściany czy podłogi. Z kompletnymi danymi udajemy się do sklepów z materiałami, gdzie dodatkowo możemy liczyć na fachową pomoc personelu. Wiele sklepów np. z kafelkami oferuje pomoc jeżeli chodzi o dobór odpowiednich materiałów, dobór kolorów czy jakości towaru.

Kiedy już posiadamy niezbędne materiały nie pozostaje nam nic innego jak zamówić ekipę remontową która wszystko zrobi. W momencie kiedy nasze mieszkanie jest adaptowane, my zaczynamy dobierać elementy wyposażenia. Wszak doskonale wiadomo iż aranżacja wnętrz nie kończy się tylko na doborze farb czy dywanów.

Meble, sprzęty RTV czy AGD dobieramy pod kątem tego co już w mieszkaniu mamy. Kompletny zestaw kuchenny powinien współgrać z tym co posiadamy na podłogach czy ścianach. Dobieramy zatem ze zbliżonej palety barw, tak aby końcowy efekt był niezwykle wysublimowany. Podobnie jest z pozostałymi częściami mieszkania takimi jak salon, kuchnia czy sypialnia.

Na pewno warto samemu zająć się aranżacją wnętrz gdyż nie tylko pozwoli nam to na zaoszczędzenie pieniędzy ale również sprawi iż będziemy mieli satysfakcje kiedy usiądziemy wieczorem we własnym przytulnym mieszkanku.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prezent dla mężczyzny

Idealny prezent dla Twojego mężczyzny

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Większość z nas - kobiet - czerpie przyjemność z obdarowywania najbliższych, jednakże często w kupnie dobrego prezentu przeszkodzę stanowi nasza... płeć.

Kobietom łatwo przychodzą na myśl propozycje upominków dla mam czy przyjaciółek, jednak gdy chodzi o urodziny chłopaka, zdarzają im się okropne wpadki (typowy przykład to „słodki” komplet: poduszka, pościel, kubek i ramka ze zdjęciem obdarowującej). Zbliża się ważna okazja, a Ty jesteś w desperacji i już przymierzasz się do kupna klikera AXE? To było modne, gdy po Twoim podwórku biegały jeszcze dinozaury, więc warto zastanowić się nad czymś innym. Oryginalność, dopasowanie do charakteru i potrzeb, funkcjonalność – oto cechy prezentu idealnego. Wykorzystaj je, dodaj to, co wiesz o swoim partnerze i zadziw go! Przedstawiam pomysły na prezenty, które zapamięta na długo.

Związane z hobby

Nie ma chyba nic lepszego niż prezent, który nie tylko będzie praktyczny, ale także udowodni Twojemu mężczyźnie, że naprawdę go znasz i dopingujesz w rozwijaniu jego zainteresowań. Jeśli jest fanem motoryzacji, może to być pokrowiec na siedzenia albo inny ciekawy gadżet. Dobrym pomysłem jest kupno przejażdżki wymarzonym autem – jest to coraz popularniejszy prezent, w związku z tym ilość dostępnych modeli jest naprawdę imponująca i każdy znajdzie coś dla siebie. Wędkarz? Nowy spławik, skrzynka na przynętę, zestaw haczyków. Piłkarz? Koszulka ulubionego zawodnika, zestaw kibica, bilet na mecz (Euro 2012 już niedługo!). Proste, prawda?

Jego ego

Dobrym pomysłem jest kupno czegoś, na co on zawsze żałuje pieniędzy, bo przecież są ważniejsze rzeczy. Skórzany pasek, fajny ciuch (ale uwaga: tylko wtedy, gdy dobrze znasz jego gust i wymiary!), markowe perfumy. Jeśli chodzi o tę ostatnią propozycję: jest kilka kultowych zapachów, które spodobają się praktycznie każdemu mężczyźnie. Są to: CK One, Chanel Allure Homme, Kenzo L`eau Par Kenzo czy Dior Farenheit.

Dobry alkohol

Pomysł ten może nie powala oryginalnością, ale jest o niebo lepszy niż nietrafiony gadżet. Jego największą zaletą jest użyteczność – możesz mieć pewność, że zostanie wykorzystany. Większość facetów jest miłośnikami piwa, jednak kupując prezent powinnaś wybrać coś droższego i z klasą.

W zależności od preferencji Twojego lubego może to być dobra, polska wódka czy whisky; rzadziej wino.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 25 lipca 2011

Zawód: barman

Autorem artykułu jest Li Li



Ileż z nas jest zdziwionych gdy czyta o organizowanych kursach lub studiach kształcących barmanów, tłumacząc iż barmanem może zostać każdy, kto tylko chce. Otóż wszyscy ci są w błędzie. Barmanem nie może być każdy.

Aby wykonywać ten zawód, często niewdzięczny potrzebne są nie tylko odpowiednie umiejętności, predyspozycje, ale i cechy charakteru. Trzeba wykazać się talentem także w obcowaniu z ludźmi. Barman to cichy, niewykwalifikowany psycholog, który nie tylko przygotowuje trunki, ale także wysłucha zwierzeń. Aby goście byli zadowoleni w obsługę należy włoży całe serce, zadziwić lub nawet wzbudzić sensację. Przygotowanie drinków, które zachwycą oko oraz podniebienie wymaga odpowiedniego artyzmu, a nawet kunsztu sztuki barmańskiej. To w dużej mierze od barmana zależy, czy goście zdecydują się ponownie odwiedzić lokal.

W ostatnich latach zaobserwowane zostało zamiłowanie w kierunku kształcenia barmanów, które dodatkowo wzrasta z roku na rok. Tajniki sztuki barmańskiej nie przychodzą od razu. Należy je zgłębiać krok po kroku, aby stać się mistrzem w swojej dziedzinie. Nieuniknione jest przejście odpowiednich warsztatów, kursów czy szkoleń, na których poznaje się oraz doskonali techniki przygotowywania drinków. Wszystko kończy się odpowiednimi egzaminami, które uprawniają do pracy w tym zawodzie. Tuz obok predyspozycji bardzo ważne jest doświadczenie oraz praktyka, która owocuje po stokroć.

Na świecie barmaństwo już uległo pewnej kategoryzacji. Znane są bowiem dwa główne kierunki: klasyczny oraz freestyle. Każdy kto pracuje w tym zawodzie obowiązkowo musi znać ten klasyczny styl, jako podwalinę oraz fundamenty zawodu barmana. Natomiast praca w stylu freestyle określana jest jako teatr jednego aktora, swoisty styl życia. Należy wykazać wyjątkowe umiejętności organizacyjne, łącząc zarazem funkcje scenarzysty jak i reżysera. Nie tylko przygotowuje się drinki, ale również, zabawia klientów, stwarzając atmosferę kultury picia.

W tym zawodzie liczy się ciągłe doskonalenie umiejętności okupione ciężką praca. Jedynie to gwarantuje osiągnięcie prawdziwego sukcesu. Pomimo, że praca jest ciężka, ale z drugiej strony ciekawa, która pozwala poznać wielu ludzi, także tych ze świata show biznesu. Każdy kto chce zarazem napić się drinka, porozmawiać lub zabawić powinien wybrać się do pubu lub knajpy. Imprezy w Krakowie otaczające z każdej strony to wiecznie żywe miasto pozwalają wszelkiej duszy odnaleźć ustronne miejsce, aby wypełnić ostatni akord dnia.

---

Zobacz:
- imprezy Kraków
- komórki macierzyste
- komis ślubny


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

placek truskawkowy

Autorem artykułu jest michalina kaik



ZAPRASZAM DO ZAPOZNAIA SIĘ Z PRZEPISEM NA PLACEK TRUKAWKOWY.POLECAM TAKŻE JEGO WYKONANIE BARDZO DOBRE POŁĄCZENIE BISZKOPTU, BUDYNIU, GALARETKI ORAZ TRUSKAWEK ;))

PLACEK TRUSKAWKOWY

BISZKOPT, SKŁADNIKI:


6 jaj

6 łyżek wody

0,5 szklanki mąki

0,5 szklanki mąki ziemniaczanej

1 szklanka cukru

2 łyżeczki proszku do pieczenia

SPOSÓB WYKONANIA:


Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać wodę i zmiksować na sztywną pianę.

Nasępnie dodajemy cukier i dobrze miksujemy. Do ubityćh białek dodajemy żółtka i ponownie miksujemy.

Do ubitych jajaek dodajemy stopniowo obie mąki i proszek do pieczenia przesypane przez sitko, delikatnie mieszamy warzechą.

BUDYŃ:


0,5 litra mleka

0,5 szklanki cukru

1 cukier waniliowy

2 łyżki mąki ziemniaczanej

2 łyżki mąki

SPOSÓB WYKONANIA:


Pół szklanki mleka rozrobić z mąką i mąką ziemniaczaną. Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem waniliowym.

Jak się zagotuje mleko wlać do niego mieszankę. Dobrze wymieszać i gotowe.

MASA TRUSKAWKOWA:


1,5 kg truskawek (mogą być mrożone)

3 galaretki truskawkowe lub wiśniowe

SPOSÓB WYKONANIA:


Truskawki zmiksować.

Galaretki rozrobić w jednej szklance wody i poczekać, aż stężeją.

Wlać galaretki do truskawek i zmiksować.

Włożyć na 10 minut wszystko do zamrażalnika.

WYKONANIE KOŃCOWE:

Biszkopt przekrawamy wzdłóż.

Na biszkopt wlewamy budyń. Następnie kładziemy drugą część biszkopta.

Na drugą vwarstwę biszkopta kładziemy zmiksowane truskawki z galaretką.

Na wierzch można wylać dwie galaretki.

Pyszny placek sezonowy oraz w każdą inną porę roku, gdyż można wykorzystać mrożone truskawki.

Polecam wykończyć galaretką, gdyż efekt jest zupełnie lepszy.

ŻYCZĘ SMACZNEGO!!!!

Zapraszam także na moją stronkę po inne przepisy, link do strony w komentarzu :)

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 24 lipca 2011

Kobieta i ogień

Gdy kobieta igra z ogniem

Autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak



Męska cielesność bardzo przypomina żywioł ognia. Niestety, kobiety często zapominają, że igranie z ogniem może doprowadzić do wielkiego, śmiertelnie niebezpiecznego pożaru.

Facet - materiał łatwopalny

O mężczyznach mówi się przede wszystkim to, że są oni nieprawdopodobnie wrażliwi seksualnie. Facet to materiał łatwopalny - wystarczy jedna, mała iskra, żeby go rozpalić. Niestety, ogień ma to do siebie, iż łatwo stracić nad nim kontrolę, a jeśli się go dodatkowo roznieca, to można wywołać niszczycielski, śmiertelnie niebezpieczny pożar. Szkopuł w tym, że wiele kobiet bagatelizuje ten problem lub wręcz o nim zapomina. Niewiasty, które w niniejszym felietonie będę nazywać piromankami, nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielką bezmyślnością jest igranie z ogniem, męskim ogniem.


Kpina lub pogarda

Do faktu, iż facet jest właśnie taki, przedstawicielki płci żeńskiej podchodzą różnie, zazwyczaj niewłaściwie. Są takie, które się z tego śmieją. Ten typ kobiet trywializuje problem, nie dopuszcza do swojej świadomości tego, iż sprawa jest poważna i niewesoła. Są też takie, które gardzą męską hiperseksualnością, a co za tym idzie: samymi mężczyznami. Te kobiety patrzą na facetów jak na zwierzęta, uważają ich za istoty nie do końca ucywilizowane, wpadają w złość oraz sprawiają wrażenie, jakby myślały, że mężczyźni są nadmiernie pobudliwi z czystej złośliwości. A przecież to nie wina faceta, iż jest taki, a nie inny! Odpowiedzialna za taki stan rzeczy jest natura, która stworzyła samca po to, aby biegał za samicami i je zapładniał!


Zabawa kosztem bliźniego

Najgorsze są te niewiasty, które lubią - świadomie lub nieświadomie - dręczyć mężczyzn. Co one robią? Prowokują facetów, uwodzą, rozpalają, intrygują, a gdy pobudzony mężczyzna wykonuje krok w ich stronę, wycofują się i oznajmiają, że nic z “tego” nie będzie. Krótko mówiąc: igrają z ogniem i mają radochę z tego, jak fajnie płonie. No, piromanki! Niestety, facetowi nie jest wówczas do śmiechu, ponieważ parzy go wewnętrzny płomień, którego nie może ugasić. Mężczyzna się męczy - jego dusza się pali, jakby była w piekle, a piromanka wciąż dolewa oliwy do ognia.


Jak kończą frajerki?

Zabawa jest przednia, dopóki pewna granica nie zostaje przekroczona. Wtedy ogień zamienia się w pożar i staje się niebezpieczny dla samej piromanki. Żywioł wymyka się spod kontroli, rozrasta się do monstrualnych rozmiarów i może zacząć trawić lekkomyślną kobietę. Jeśli piromance udaje się wyjść cało z tego pożaru, to zazwyczaj ma ona blizny do końca życia - jest zniszczona, poparzona i boi się płomieni.


Nie wysyłajcie sprzecznych komunikatów!

Oczywiście, opisuję to wszystko w sposób metaforyczny. Umiejcie, Koleżanki, odczytać te metafory. Przemyślcie je dokładnie i pamiętajcie o moich ostrzeżeniach! Jeśli nie chcecie, by mężczyźni patrzyli na Wasze piersi, to ich nie eksponujcie (ludzkie oko ma to do siebie, że zwraca uwagę na rzeczy, które są w jakiś sposób wyróżnione). Jeśli nie chcecie, by faceci się do Was zbliżali, to nie zachowujcie się, jakbyście chciały powiedzieć “chodź tu, misiaczku, no, chodź”. Nie wysyłajcie sprzecznych komunikatów w stylu “ciało mówi TAK, usta mówią NIE”. Skoro same nie wiecie, czego oczekujecie, to mężczyźni w Waszym otoczeniu tym bardziej nie będą wiedzieć.


Słuchajcie i się uczcie!

Refleksje, którymi się z Wami dzielę, nie są nowe. Problem, o którym piszę w niniejszym felietonie, uświadomiłam sobie już dawno - miałam jakieś szesnaście lat, kiedy dotarło do mnie, że z męską naturą nie ma żartów. Możliwe, iż doświadczyłam tego oświecenia pod wpływem utworu “Versuchung” zespołu Lacrimosa, który mną potrząsnął i który skłonił mnie do pewnych przemyśleń. Posłuchajcie sobie tego kawałka, poszukajcie w Internecie tłumaczenia jego tekstu. Te słowa, w połączeniu z poruszającą muzyką, robią naprawdę piorunujące wrażenie.


Zamieńcie egoizm na rozsądek!

Już czas, drogie Koleżanki, żebyście zaczęły myśleć nie tylko o sobie, ale także o innych ludziach. Jeżeli chcecie, by mężczyźni Was szanowali, to same ich szanujcie. Nie liczcie na to, że faceci będą skłonni do wyrozumiałości wobec Was, jeśli Wy nie okażecie zrozumienia im. Poza tym, uważajcie na siebie. Nie chcecie, aby poparzył Was ogień? To nie bawcie się zapałkami na stacji benzynowej! Tak, te zapałki i stacja benzynowa to też metafora. Mówię Wam, Kobiety, zastanówcie się nad sobą. Gdy niewiasty są nieostrożne, często dochodzi do tragedii - najpierw jest gwałt, a potem odebranie życia poczętemu dziecku. Ale trudno to zrozumieć w czasach, kiedy lansowana jest teza, według której kobieta nie może prowokować do przestępstw seksualnych.


Natalia Julia Nowak,
22 lipca 2011 roku



---

Natalia Julia Nowak


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Joga a gimnastyka

Czym się różnią pozycje jogi od gimnastyki?

Autorem artykułu jest Maciej Wielobób



Zastanawiałeś się kiedyś czym różnią się asany - pozycje jogi od gimnastyki..? Pomimo czasem podobnego kształtu do ćwiczeń gimnastycznych, asany mają zupełnie inny konktekst, co znacząco zmienia ich działanie. Chcesz wiedzieć więcej - przeczytaj cały artykuł.

Tytułowy temat wraca jak bumerang w rozmaitych rozmowach, w sumie rzadziej w samym środowisku jogicznym (a w zasadzie szkoda, bo potrzebne są dyskusje o kontekście jogi), ale „na zewnątrz”, na spotkaniach towarzyskich stosunkowo często znajdzie się ktoś błyskotliwy, który zada to pytanie: „A czym się pozycje jogi różnią od ćwiczeń gimnastycznych?”.

Temat też wrócił ostatnimi czasy w samym środowisku jogicznym. Ze dwa miesiące temu wywiązała się bardzo interesująca dyskusja między acharyą Śrivatsą Ramaswamim a autorem interesującej książki „Yoga Body: The Origins of Modern Posture Practice” dr. Markiem Singletonem o tym, co konstytuuje wyjątkowość systemu asan w jodze (i ich odmienność od zwykłych ćwiczeń gimnastycznych). Z drugiej strony na naszym rodzimym podwórku jeden z nauczycieli jogi powiedział publicznie (tj. na Facebooku:) ), że „żeby medytować i iść w duchowe aspekty jogi nie potrzeba więcej niż tylko siedzieć stabilnie i wygodnie w 1 asanie, wszystkie ćwiczenia ponadto to kultura fizyczna„. Ta właśnie wypowiedź sprawiła, że stwierdziłem, że chyba potrzeba napisać 2 słowa na ten temat. A temat jest w istocie bardzo prosty.

Słownik języka polskiego PWN definiuje „kulturę fizyczną” jako «dziedzinę obejmująca naukę o wychowaniu fizycznym, sport, higienę osobistą oraz racjonalną organizację czynnego wypoczynku», nawet jeśli lekko rozszerzymy zakres tego pojęcia nijak nie ma to przyłożenia do praktyki pozycji jogi.

Kontekst jogi współczesnej jest kontekstem psychologicznym (oczywiście psychologia jogi ma troszkę inny kontekst niż europejska, ponieważ zawiera element transcendencji). Krishnamacharya odciął się od odwoływania się do kontekstów tantrycznych z tekstów jogi postklasycznej, wyraźnie preferując psychologiczny i "naukowy" kontekst jogi Patańdżalego.

Joga w sensie fizjologicznym nie stosuje technik, które by nie byłyby stosowane kiedyś w jakiś systemach gimnastycznych (niekoniecznie współczesnej gimnastyce europejskiej), dlatego ani synchronizacja oddechu z ruchem, ani bandhy ani wiele innych elementów nie będzie wyróżnikiem systemu praktyki asan w stosunku do systemów gimnastycznych. Tym wyróżnikiem jest kontekst praktyki. Kontekstem rozmaitych praktyk jogi, w tym ćwiczenia pozycji jogi, jest dążenie do określonego stanu umysłu, który Patańdżali określa (JS I.2) jako „zatrzymanie poruszeń umysłu”.

Dla wielu osób bardzo subtelny wyda się ten wyróżnik, ale jednak nie da się ukryć, że praktykowanie asan dla zdrowia czy nawet dla „całościowego rozwoju psychofizycznego” przynosi znacząco inne efekty niż odwoływanie się w praktyce do kontekstu jakim jest stan spokoju umysłu. Warto pamiętać, że joga nie jest „kulturą fizyczną” a psychologią, w związku z tym kontekst praktyki pozycji jogi jest psychologiczny, a nie rekreacyjny ani rehabilitacyjny (co nie znaczy, że asanami nie da się kogoś wyleczyć, ani tym bardziej nie znaczy, że można ćwiczyć asany, lekceważąc prawidła anatomiczne).

* * *

Wiele osób, w tym nauczycieli jogi, powątpiewa w zasadność podejmowania takich tematów. Z góry zakłada, że osoby zajmujące się ćwiczeniem asan nie będą zainteresowane głębszym kontekstem praktyki. Ostatnio, za moją zachętą, Piotrek Marcinów napisał dla portalu ładny artykuł o tym, w jaki sposób wprowadzać kontekst filozoficzny jogi podczas nauczania asan. Przedstawił tam tezę, że około 25% osób praktykujących pozycje jogi jest zainteresowane głębszym wejściem w temat. Moje doświadczenie pokazuje jednak, że zastosowaniem praktycznym psychologii jogi zainteresowane jest więcej osób. Oczywiście może to być też związane z moim sposobem nauczania. Tu jednak dochodzimy do istotnego wniosku: bardzo duża jest rola nauczyciela, żeby w nienarzucający się sposób przekazać właśnie kontekst jogi. W życiu codziennym szkół jogi zazwyczaj trafiamy na jedną z 2 przeciwnych postaw: albo ktoś pomija całkowicie aspekt psychologiczny jogi albo indoktrynuje uczniów. Warto zwrócić uwagę na to, że jedna i druga postawa są szkodliwe i przekazują kłamliwy obraz jogi. Z kolei przekazanie przez nauczyciela harmonijnego spojrzenia na powiązania między ciałem i umysłem i szukanie sposobów uwolnienia się od różnych poziomów cierpienia niewątpliwie będzie pomocne dla jego uczniów.

---

Maciej Wielobób jest nauczycielem jogi, specjalistą terapii jogą, trenerem nauczycieli jogi. Jest również autorem książki "Terapia jogą" i wielu artykułów poświęconych jodze.
Joga w Krakowie
Warsztaty jogi w całej Polsce
Joga blog


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pierwsza pomoc kierowców w wypadkach

Pierwsza Pomoc na drodze - porady dla kierowców.

Autorem artykułu jest Anna Piżl



Wypadki komunikacyjne na polskich drogach są przyczyną śmierci kilku tysięcy osób rocznie. Dobry kierowca, niezależnie od umiejętności bezpiecznej jazdy, powinien także znać zasady udzielania pierwszej pomocy i bezpośrednio po wypadku podjąć czynności, które mogą uratować poszkodowanym życie.

Kiedy podchodzisz do poszkodowanego w samochodzie lub leżącego na poboczu, pierwszym elementem, którego nie możesz pominąć jest ocena bezpieczeństwa. Zagrożeniem jest przede wszystkim samochód, jeżeli przewoził substancje niebezpieczne (oznaczony pomarańczowymi tablicami). Zwykłe samochody osobowe najczęściej nie wybuchają, a niebezpieczny może być jedynie szybki i gwałtowny pożar pojazdu. Dlatego jeżeli wycieka paliwo, wszystkie czynności, które zamierzasz podjąć wykonaj bardzo szybko i oddal się od strefy zagrożenia.

Niebezpieczny dla Twojego zdrowia może być także bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi poszkodowanego (szczególnie z krwią), dlatego zachowaj w tym względzie ostrożność. Zawsze przed przystąpieniem do udzielania pierwszej pomocy załóż jednorazowe rękawiczki (lateksowe lub nitrylowe). W miarę potrzeb i możliwości powinieneś założyć także maseczkę „chirurgiczną" chroniącą Twoje usta oraz okulary (aby krew poszkodowanego nie dostała się do Twojego oka).

Aby mieć rękawiczki zawsze ze sobą warto przypiąć do kluczyków od samochodu breloczek ratunkowy - niewielką saszetkę zawierającą komplet ochronnych rękawiczek. Taki breloczek znajdziesz np. w sklepie ratowniczym

Kiedy już zapewniłeś sobie bezpieczeństwo oceń przytomność poszkodowanego. W tym celu zapytaj go głośno czy cię słyszy i ściśnij go za ramię. Jeżeli nie zaobserwujesz żadnej reakcji, oznacza to, że osoba jest nieprzytomna. Niezwłocznie zawołaj kogoś do pomocy i podejmij działania, które umożliwią ci sprawdzenie oddechu.

Oddech najskuteczniej sprawdzić przy pomocy naszych zmysłów. Aby nie zmieniać niepotrzebnie pozycji poszkodowanych, możesz spróbować ocenić oddech zbliżając swoją dłoń do ust i nosa poszkodowanego. Jeżeli wyczujesz ciepło i ruch powietrza na swojej skórze, znaczy to, że poszkodowany oddycha. Może się jednak okazać, że nie masz pewności lub ułożenie ciała uniemożliwia ci sprawdzenie oddechu. Co więcej u osoby nieprzytomnej język może blokować przepływ powietrza w drogach oddechowych i człowiek np. zwisający na pasach bezpieczeństwa nie będzie oddychał. Dlatego niezbędne będzie udrożnienie dróg oddechowych poprzez odchylenie głowy poszkodowanego do tyłu. Nie bój się ruszać poszkodowanego jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości czy oddycha. Oddech jest najważniejszym elementem, bez którego poszkodowany na pewno umrze. Nie ma powodów, by martwić się np. uszkodzonym kręgosłupem dopóki nie masz pewności, że poszkodowany oddycha!

Przy odchylonej głowie sprawdź czy poszkodowany oddycha. Weryfikujemy to przy użyciu naszych zmysłów - zbliż ucho do ust poszkodowanego i posłuchaj, postaraj się wyczuć na swojej skórze ruch powietrza, popatrz, czy unosi się klatka piersiowa. Oceniaj oddech przez 10 sekund.

Według aktualnych zaleceń nie ocenia się już tętna. Brak oddechu jest bezwzględnym wskazaniem do rozpoczęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO). Zanim przystąpisz do czynności reanimacyjnych upewnij się, że pogotowie zostało już wezwane lub teraz poleć komuś, by zadzwonił na numer 112.

Rozmawiając z Centrum Operacyjnym Pogotowia zacznij od precyzyjnego podania miejsca zdarzenia. Podaj adres, numer drogi, punkty orientacyjne i inne ważne informacje, które pomogą zespołowi pogotowia szybciej dojechać do poszkodowanych.

Prowadzenie resuscytacji wymaga poświęcenia i jest czynnością wyczerpującą. Pamiętaj jednak, że to zaledwie 20 minut, a dla poszkodowanego te 20 minut decydują o całym dalszym życiu. Dlatego nie wahaj się podjąć RKO nawet jeśli nie masz w tym względzie doświadczenia. Z pewnością będzie ci łatwiej, jeżeli wcześniej przećwiczysz uciskanie klatki piersiowej na fantomie. Dlatego dowiedz się kiedy jest najbliższy kurs pierwszej pomocy w twojej okolicy.

---

Anna Piżl - ratownik medyczny i specjalistyczny, instruktor pierwszej pomocy EFR,
www.adrenaltika.pl, www.sklep.adrenaltika.pl, www.kurspediatryczny.pl,
www.primedic.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl