piątek, 22 lipca 2011

Dlaczego cierpimy z powodów niezależnych od nas?

Autorem artykułu jest Grzegorz Gajcy




Walcząc z jakimś problemem często wydaje nam się, że jego powodem jest druga osoba, traumatyczne wydarzenie, walczymy z rzeczywistością myśląc, że coś powinno być zupełnie inne, niż jest w istocie. Nie mamy wpływu na to co już się stało – tak naprawdę nawet na to co się dzieje obecnie, mamy niewielki wpływ.

Wszyscy o tym wiemy, a jednak ciągle wydaje się, że niektórzy zapominają. Nie ma żadnej tajemnicy w tym, że nie można zmienić przeszłych wydarzeń. Nie jest również niczym nowym to, iż działania innych ludzi, przedmiotów i tak zwane „zdarzenia losowe” pozostają poza naszą kontrolą. Tak jest odkąd człowiek żyje na świecie i tak będzie nadal. Często jednak staramy się, by było inaczej, czego efektem jest ból, zawiedzione oczekiwania, poczucie skrzywdzenia i cierpienie. Tak się dzieje, gdy uważamy, że coś powinno być inne niż jest.

W momencie, gdy coś się dzieje a Ty uważasz, że nie powinno – cierpisz. W momencie, gdy coś nie idzie po Twojej myśli – pojawia się zawód, rozczarowanie. Gdy otoczenie nie spełnia Twoich oczekiwań jesteś niezadowolony. Kluczem do ominięcia całego tego bólu jest akceptacja i odrzucenie oczekiwań, które są przyczyną złych emocji.

Cierpienie z powodów niezależnych od nas wynika z tego, że uważamy coś za niesprawiedliwe, złe, gdy myślimy, że powinno być inaczej. Jest to tak popularny schemat myślowy, że właściwie już się go nawet nie zauważa – jest naturalny. Pytanie tylko, czy to co powszechne jest zawsze dobre?

Tłumacząc to w bardzo prosty sposób – jeśli nie masz oczekiwań, to po prostu nie możesz się zawieść. Dlaczego? W momencie, gdy oczekujesz czyjejś sympatii, możesz ją otrzymać lub nie. Jeśli otrzymasz – czujesz zadowolenie. Jeśli nie – zawód. Oczekiwania mają to do siebie, że nie zawsze zostają spełnione i jedyne co po nich wtedy zostaje to rozczarowanie. Ten problem można załatwić tyko i wyłącznie pozbywając się myśli typu „Powinienem zarabiać masę pieniędzy” lub „Ona powinna mnie kochać”.

Jak się ich pozbyć? Jest na to kilka sposobów. Jeden z nich, nieco wymagający i czasochłonny polega na wykształceniu w sobie nawyku odrzucania oczekiwań. Dokładniej mówiąc, należy „mieć się na baczności” i wyłapywać w swoim myśleniu schematy tworzące wymagania wobec siebie i wszystkiego, co nas otacza. Takie schematy mogą się pojawiać np. gdy podejmujemy się jakiegoś ważnego działania – wtedy tworzą się oczekiwania dotyczące tego, że chcemy by to wszystko dobrze wyszło. Sytuacji, w których tworzymy sobie takie myśli jest masa i nie będzie problemu z ich zauważeniem. Problem może stanowić jednak ich odrzucanie.

Gdy złapiesz się na tym, że oczekujesz od życia jakiegoś rodzaju efektów, natychmiast odwróć tę myśl. Musisz to robić często, by weszło Ci w nawyk. Pamiętaj, że robiąc to sumiennie inwestujesz swój czas i swoją silną wolę ku lepszemu samopoczuciu i zabezpieczasz się przed złymi emocjami w razie ewentualnej porażki. Jeśli zauważysz, że Twój umysł tworzy myśli zaczynające się na „Powinienem...” lub „Świat/ludzie powinni być/stać się”, natychmiast odwróć myśl mówiąc „Nie powinienem wygrać/poradzić sobie” lub „Świat powinien być dla mnie zły”, albo nawet „Ona powinna przestać mnie kochać”. Nie chodzi tu oczywiście o to, byś od razu oczekiwał złych rzeczy. Celem tej metody jest odwracanie myśli i odrzucanie oczekiwań, by uniknąć zawodu. Dzięki odwracaniu myśli w ten sposób będziesz w stanie myśleć jasno i trzeźwo nie narażając się na rozczarowanie, a jednocześnie ciągle zbliżać się do swego celu.

Technika ta wymaga treningu i zbudowania nawyku. Jeśli jednak Ci się uda, możesz być z siebie dumny – jesteś na najlepszej drodze do pożegnania się z rozczarowaniem, gdy coś nie wyjdzie.

---

Więcej materiałów na temat tego, jak pozbyć się cierpienia spowodowanego złym sposobem myślenia znajdziesz na

http://programowanierozwoju.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz